![]() |
A już myślałem że się dowiem o jakimś nowym cudownym sposobie ściągania dolnego łożyska ;)
|
W tym sezonie wymieniałem już, ze 4 takie łożyska które nie wytrzymały 10 tyś bo były źle zamontowane :). W tym trzy przez mechaników :).
Więc chyba nie jest to takie proste. Powody : Syf w miejscu osadzenia łożyska, łożysko zostało krzywo oprawione. Uszkodzone miejsce osadzenia łożyska przy wybijaniu, łożysko nie siadło na miejsce. Oprawianie łożyska " na zimno " łożysko nie siadło prawidłowo. Zła regulacja luzu na łożysku. Niby pierdoły, a jednak :) Pozdrawiam. Cytat:
Pozdr. |
Jak tak nastraszycie tych co to by chcieli jednak spróbować ( np pod okiem tego co potrafi) to w końcu zaczną się bać pompować koła.
Jeśli ktoś zupełnie nie ma pojęcia to lepiej niech nie robi czegokolwiek ale też nie panikujmy za bardzo. Będąc gdzieś daleko nie dotrze do Waszych warsztatów żebście mu naprawili. |
Dzieju, ależ wprost odwrotnie, ja zachęcam do grzebania, tyle, że ostrzegam jak łatwo to można zepsuć. I statystycznie, częściej psują to warsztaty niż osoby które robią to same po garażach.Wynika to prawdopodobnie z syfiarstwa i pośpiechu, co niestety często zdarza się wielu warsztatom. Patrzcie mechanikom na ręce to pomaga waszym motocyklom :)
W tym roku wymieniłem już kilka łożysk przez telefon :) Pozdrawiam |
Cytat:
A zepsuć też można , zgadza się , ale kto nie próbuje ten się nie nauczy. Warsztaty takie klasyczne już dawno nauczyły się robić dziadostwo i kroją klientów jak tylko mogą . Dobrze że jeszcze istnieją takie prawdziwe ale jest ich bardzo mało albo robi ktoś zaufany jak na naszym forum niektórzy :) gdzie dbają o dobrą opinnię i powierzone motocykle. |
Nasza zgodność mi się podoba :)
Pozdrawiam |
Jedna z lepszych wypowiedzi jaka czytalem / slyszalem od dluzszego czasu. :beer2:. U mnie na razie nie musze wymieniac , ale zapewne bede uczestniczyl w "telefonicznym montarzu" u ktoregos z naszych wyspiarzy. Tymon zapewne umiesci jakies foto. Co do osadzania dolnego lozyska na rurze sterowej, to najlepiej mi to wychodzi z kawalkiem aluminiowej rury o srednicy wewnetrznej zblizonej do sterowej. A ponadto wyfrezowanej wewnatrz z ukosem. Kawalkiem aluminiowej rury (np z kierownmicy rowerowej) sklepanej tak by stworzyc luk tez sie da. Ale to malo eleganckie i zawsze jest ryzyko ze skosi sie lozysko.
Co do demontarzu to najbardziej skuteczny Dremelek z tarcza tnaca do metalu. Cytat:
|
Pamiętaj kolego o podstawowych wiadomościach z fizyki, materiał z podstawówki.
Sztyca z półkom do zamrażarki najlepiej na kilka godzin, potem zagrzać bieżnię, na przykład opalarką, raczej nie palnikiem bo można przesadzić i łożysko powinno prawie samo wpaść na miejsce. to samo tyczy się ramy, łożyska do zamrażarki a ramę podgrzać. Sprawdzić czy podczas demontażu nie powstały jakieś zadziory mogące powodować, że łożysko nie siądzie idealnie na miejscu. Luz regulować po osiągnięciu przez wszystkie elementy jednakowej temperatury. Pozdrawiam i miłej zabawy. Ps co do demontażu to z tym dremelkiem uważaj. Lepsze efekty daje ściągacz udarowy i spawarka, ale to wyższa szkoła jazdy :) |
I ja wykonuje
|
Warsztat czasem stara się podnieść zysk za wszelką cenę a człowiek zaoszczędzić.
Spotkane przeze mnie przypadki: - Wymiana tylko łożyska dolnego bo górne mniej się zużywa. Wtedy jednym kompletem można 2 motongi oblecieć (to dlatego warsztat tak się pierdolił żeby uszczelniacza nie zepsuć) - Wymiana samej bieżni zewnętrznej w łożysku - najtańsze łożysko 32005 kosztuje 10 zł w hurtowni i bieżnia zewnętrzna ma taki sam wymiar jak specjalnym łożysku 32005x. W tym przypadku koszyczek oraz mniejsza bieżnia zostaje stara - ale to wystarczy żeby "nie blokowało". Nie ufam mechanikom, szczególnie pracującym w dużych warsztatach gdzie brak dobrego nadzoru nad ich poczynaniami i albo partolą robotę, albo próbują coś "urwać". |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.