Ponoć ludzie lubią innym przypisywać własne skłonności i pragnienia, to czym się Ty przejmujesz:)

Jako nowicjusz i tak sobie nieźle radzisz :)

Wkurza mnie deczko to, że jak ktoś zacznie coś robić fajnego (patrz np.Sambor i jego wieczorki) to zaraz znajdzie się kilku (i oby tylko) którzy widzą we wszystkim jakiś podstęp.
Tak mi się jeszcze przypomniało - to, że pokazane jest to skąd pochodzą pieniądze na pocztówki wynikło z naszych rozmów z Markiem. On nie chciał się podpisywać pod czymś czego nie finansuje a chcieliśmy jednocześnie pokazać, że jest jakieś źródło finansowania tegoż zakupu, by było jasne, że faktycznie 100% tego co prześlą ludzie idzie tam gdzie deklarujemy.
Dla firmy to żadna reklama. Działamy na rynku wyłącznie lokalny a akcja jest ogólnopolska, choć o dziwo większa część wpłat pochodzi z mojego rodzinnego miasteczka.

Jątrzyć tematu już nie ma co... bo zakładam, że intencje masz dobre. Jak widzę profil Twój na FB ma duże zainteresowanie. Sam często na niego zaglądam. A może zamiast konkursu o nową koszulkę zrobisz taki w którym ludzie napiszą Ci, "...co zrobić aby zorganizować akcję w której weźmiesz udział". Może jeszcze tak jakąś sondę możesz dołączyć czy jak. A może się jednak okazać, że kwota jest za duża... a dodatkowo od zabrania udziału w dyskusji do wysłania kasy już znowu jest bliżej:)

przelew zrobiony, pieniadze napewno beda dobrze wykorzystane w Kamerunie ;)