Witam,
w imieniu Zespołu Przystanek Mrówkowiec pragnę podziękować za serdeczne przyjęcie i niesamowitą atmosferę.
Na Youtube.com zamieściliśmy dwa krótkie fragmenty naszego koncertu , można je także zobaczyć na naszym profilu https://www.facebook.com/przystanek.mrowkowiec. Pozdrawiamy wszystkich uczestników i do rychłego zobaczenia i usłyszenia.

Taa... to co ma się suszyć, już się suszy, to co ma prać, już się pierze ;)
Impreza na najwyższym poziomie :Thumbs_Up:
Podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w organizację tego przedsięwzięcia.
Warto było tłuc się tyle kilometrów w deszczu :D

I kolejna partia fotek od grupy lubuskiej:
https://picasaweb.google.com/1012865...2_IIIIZIMeetig

zwiedzanie zamku Gryf w wersji soft light enduro:
https://lh3.googleusercontent.com/-Y...2/DSC_0131.JPG

Ogromne podziękowania dla wszystkich gości tegorocznego IZI Meeting.

Jesteście WIELCY :Thumbs_Up:

Dzięki dla mojej (a właściwie Jochenowej) grupy On Road, za świetną pojeżdżawkę w stugach orzeźwiającej bryzy. Za pomoc w prowadzeniu i utrzymaniu grupy. Chyba nie jeden MC pozazdrościł by nam szyku :bow:

Już czekam na następne spotkanie z Wami.



Pozwolę sobie przekleić fotki Danka z forum TA. Może mnie za to nie obije:

https://picasaweb.google.com/1012865..._IIIIZIMeetig#

Dziękuję organizatorom za świetną imprezę. Jagnie ze full wypas 'soft' offa.
Starym i nowym znajomym za bardzo pozytywnie spędzony czas.
Mimo pogody było mega!

Tu kilka fotek ode mnie https://plus.google.com/photos/10338...41912021100225

Dziękuję
Pozdrawiam
Zaczekaj :D

Wrócić już dawno wróciłem, ale teraz dopiero się ogarnąłem. Udało się, że jestem suchy, ale za to maksymalnie wyziębiony:cold:
Jeśli się ułoży w pracy to w następnym roku również będę obecny, tylko wtedy już swoim moto pogonie.
Dzięki wszystkim.

Ooo!
motocykl SOmalijczyka ;) się załapał na fotkę

https://lh4.googleusercontent.com/-U...0/DSC_0186.JPG

Powrót
 

Warszawa też się doturlała. Na początku jedyne 150 km w deszczu, a potem już pięknie. Dzięki wszystkim za wspaniałą atmosferę. Można było zapomnieć o wszystkim, zresetować się i totalnie oderwać od spraw poza murami zamku. Organizatorzy :bow: szacun!!!

Jestem i ja. W domu jakoś podejrzliwie na mnie patrzą. Mokry, utytłany a morda roześmiana :D. Dziękuje Wam drodzy przyjaciele za niewiarygodny ładunek pozytywnych emocji. Piątka dla organizatorów oczywiście. Idę spać.

Izi powroty
 

Frakcja krakowska grupki pod wezwaniem Dzikie Wiepsze też dotarła bez strat w ludziach i sprzęcie. Pogoda, jak to pogoda: ani chwili szkoda ;-) Było fajnie, a jak coś się wydawało niefajne, to widziane z afrykańskiej perspektywy stawało się fajne. Dzięki, pozdro i do zobaczyska