idealny na zime

Fajny sprzęt. Miałem okazję takim się poprzemieszczać. Nieźle to się zbiera. I ciekawe jest to, że bez przedniego koła też jeździ całkiem normalnie :)
Gąsiennice są na łożyskach igiełkowych. Cały wór trzeba tego mieć na całość.

Bardzo ciekawy pojazd historyczny. Chetnie bym pojezdzil :)

Hk101 to skrzyżowanie motocykla, wanny i czołgu.

Zawsze się zastanawiałem po co mu przednie koło?:)

Jeszcze w latach 80/90 tych w Puławach taki sprzęt pomalowany na czerwono w całości był w straży pożarnej.

Ja też.

Ktoś mógłby wyjaśnić?
Tak samo jak samochodowe haltraki?

Czy przednim kołem się skręcało? Czy po czołgowemu, czyli gąsiennicami?

Skręca to po czołgowemu czyli napędami gąsiennic. Jako, że ten pojazd jest dość krótki, przednie koło wg. mnie stabilizuje tylko sprzęt przód - tył.

Działa to tak że skręca się kierownicę a więc i koło a jednocześnie odpowiednie cięgna połączone z kierownicą przyhamowują jedną gąsienicę z tej strony w którą chcesz jechać. Było o tym kiedyś w angielskim programie o handlarzach militariami ( nie pamiętam tytułu programu)

"Militaria na warsztat"