Kupiłem tego xcovera 4s i po miesiącu użytkowania powiem szczerze że chodzi gorzej od galaxy a3, którego używałem wcześniej. Wiesza się i wydaje się być tępy i wolny, mimo lepszych parametrów na papierze. Nie mam w zasadzie zainstalowanych żadnych aplikacji, używam do słuchania radia, czasem jakiś mail, fotka czy sms, łotsap, internet i dzwonienia. Ogólnie mi nie leży.

U mnie od tygodnia starszy brat WP5, czyli model Oukitel WP6.
Roznice pomiedzy powyzszymi to oczywiscie cena - WP6 jest dwa razy drozszy, ale udalo mi sie wyrwac na aliexpress za 900 zeta. Jakby wpadl "w oplaty" cena bylaby mniej atrakcyjna.
Poza cena to ogolnie nieco wiecej telefonu - szybszy procek, wiecej ramu, wiekszy wyswietlacz, wieksza bateria, wieksze wymiary itd. Wagowo wychodzi podobnie jak WP5 - czyli CIEZKO !! Serio, jak ktos nie nosi paska do spodni a telefon jest w tylnej kieszeni, to raz - kieszen musi byc duza, i dwa - do przeproszenia sie z paskiem wystarczy wtedy jeden dzien z tym telefonem w tylnej kieszeni. To naprawde kawal klocka - 380 gram.
Syntetyczne testy daja wyniki porownywalne z Galaxy S8, czyli flagowcem sprzed 3 lat. Aktualnie okreslilbym go jako mocny sredniak. I dla mnie pasuje, nie gram w gry, ale nawigacje chodza plynnie, przegladarka i aplikacje odpalaja sie blyskawicznie, srednie zajecie ramu to 3gb z 6 dostepnych. Aparat szalu nie robi, ale mape jakby co bez problemu da rade sfocic :) Jakosc dzwieku dobra. W pelnym sloncu widocznosc wyswietlacza slaba.
Najwieksza wada to waga - no jest to kloc i juz. Jezdzac na rowerze non stop waga telefonu wygina mi uchwyt, musze cos wykombinowac. Ale z drugiej strony nie ma strachu ze jesli nie daj Boze wypadnie z tego uchwytu gdzies w amoku to sie rozpadnie w drzazgi.
Najwieksza zaleta to pancernosc i bateria... no to jest po prostu blogoslawienstwo. Przy moim uzytkowaniu, czyli troche przegladarki, kilka rozmow dziennie, i nieco nawigacji ladowanie starcza mi na 4 dni.
Czy warto - imho warto jesli ktos da rade zniesc gigantyczne rozmiary i wage. To dobry sredniak jest, do tego pancerny z mocna bateria.

Do używania telefonu w zastępstwie garmina, a zasadniczo wyłącznie do Osmanda, kupiłem Hammer Energy.
Przykleiłem szybkę na ekran i wsadziłem w chiński "Ram" z ładowarką. Jeżdżę z nim od początku roku i jak na razie jest ok. Wodoodporny, przeżył 2 solidne ulewy (burze) i dwugodzinny deszcz. Na czas deszczu odłączałem od ładowania i zamykałem gumową zatyczkę od gniazda.
Bateria na uruchomionym Osmandzie na trybie samolotowym z powodzeniem wystarczy na cały dzień jazdy (bynajmniej na razie).
Jedyny psikus taki, że ze dwa razy w czasie tego długiego deszczu krople potrafiły wyłączyć osmanda, a raz gdzieś zadzwoniły :D
Inna sprawa, że telefon jest zamontowany na kierownicy prawie poziomo.
Wyświetlacz ma 5 cali zdaje się, ale to raczej wystarczy.

Dzieki za info. Bardzo pomocne. Tu masz apke co rozwiąże problem deszczu i błota na ekranie: https://play.google.com/store/apps/d...or&hl=en&gl=US

Ja po długim poszukiwaniu kupiłem doogee s95 i jak na razie jestem bardzo zadowolony jedynie przycisk włącznika jest jak dla mnie zbyt czuły, ale chiński kejs załatwił sprawę.

Jaki telefon do 5=5,5 cala,do podstawowych czynności,navi na moto ?Co by się nie doktoryzować w tym temacie.:)
Kupiony nie aktualne.

myślicie że warto?
https://allegro.pl/oferta/sony-xperi...ack-9378727158

i do tego

https://www.brodit24.pl/product-pol-...1-Compact.html

nie no uchwyt to nie na moją kieszeń

Mam ten telefon ponad 3 lata i złego słowa nie powiem, tyle że ja mało wymagający jestem.
W zeszłe wakacje objeździłem z nim prawie całą Polskę. Dwa dni w deszczu, reszta słońce i wszystko ok, jedynie tak jak wszyscy piszą, kabel kup magnetyczny.
Uchwyt z ładowarką taki jak ten w linku, trzyma bardzo dobrze, a i wyjście USB ma od dołu. Przełącznik chyba też ma, ale ja i tak mam rozdzielacz od Szynszyla z przekaźnikiem, więc nie używam.
https://allegro.pl/oferta/uchwyt-na-...-qc-9642617758

Pozdrawiam

Dostawa za 2 miesiące, to nie podróbka czasem?

podróbka z Singapuru lub innego Alii :)

Miałem takich zestawów chyba ze 3 sztuki, razem z uchwytem.

Wadą jest to, że przy jeździe z nim na kierownicy, wyświetlacz się odkleja, zawsze zaczyna się od prawego górnego rogu. Ten za 300 coś to raczej nie oryginał. Plusem było to, że za każdym razem wyświetlacz wymieniany był na nowy na gearancji.

nie chcę podróbki... czyli trzeba szukać dalej...:mur:

Używam od kilku tygodni Oukitel WP 5 PRO. Kupiony legalnie, na Allegro z fakturą i serwisem w PL. Bateria przy moim stylu używania (poczta, signal, web) starcza na minimum 3 dni pracy. IMO: dobrze wydana kasa.

Zalety/kryteria dlaczego ten model:
- Android 10 - czysty
- Złącze USB C
- Duża bateria (8000 mA)
- Dual SIM
- Obsługa kart mikroSD
- 4 GB RAM/ 64 RAM - dla mnie wystarcza
- wodo, pyłoszczelny
- wbudowana latarka (można odpalić jednym fizycznym guzikiem, przydaje się w ciemnej dupie ;)
- cena - zapłaciłem ok 650 PLN (z fakturą i gwarancją w PL).

OsmAnda uruchamiales na tym?

Oczywiście :) Wersja PRO, poziomice, cieniowanie terenu, itd. Testowałem w lesie (bieg po Kampinosie) działa bez problemu. Tylko uchwyt do navi na moto muszę wymienić na pająka, bo to bydle ma 16 mm grubości :mur:

Wjechał dzisiaj do mnie Oukitel WP8 Pro. OsmAnd działa jak potrzeba. Prawie 6,5 cala ekran dla takiego ślepaka jak ja jest idealny. Jak się nie będzie psuł, to zamiecie wszystkie garminy jakie dotąd miałem w roli nawigacji motocyklowej.

Załącznik 106907

czekam na recenzję za jakiś czas :)

Te folie z ekranu zdejmij, lepiej widać.

Otako?
Załącznik 106937

Dla mnie się podoba. Jako zamiennik nawigacji od garmina na przykład. SMSy mogą nie działać. W garminie zresztą też mi nie chciały się wysyłać :). Dam znać w czerwcu jak to się spisywało.

Jeśli ktoś prowadzi działalność gospodarczą, tą przy takich cenach sprzętu chyba nie ma sensu ściągać z Azji. Kupiłem Oukitela WP 5 PRO za ok 650 brutto. Odliczając VAT wychodzi coś ok 530. Wrzucając w koszty masz dodatkową oszczędność i 2 lata gwarancji w PL. Ja nie tęsknię za Garminem. Wolę jeździć na dwa telefony. Jeden robi za nawigacje i narzędzie do komunikacji. Drugi służy tylko do robienia zdjęć i jako backup gdyby pierwszy padł.

Mój Huawei z wolna kończy żywot.
Polecicie coś w rozsądnych pieniążkach(ok 1000 zł) żeby było wytrzymałe,na androidzie i robiło dobre zdjęcia?

Z ciekawości zapytam, jaki to jest model, co Ci się kończy i jakie to są tego objawy?

Pro 20. Zżera w szybkim tempie baterię, w Albani służył mi za nawgację
przy czym nabawił się falowania obrazu(brak możliwości ustawienia ostrości)
Kiedy zdiąłem z kierownicy to mu chwilowo przeszło lecz nawigując w sobotę do Polańczyka nabawił się tej przypadłości ponownie

Jeśli masz jeszcze gwarancję to wyślij, wymienią Ci aparat. To jest standardowa przypadłość niestety i będzie się tak działo w większości telefonów ze stabilizacją obrazu w aparacie :(

Po gwarancji.Chcę kupić nowy z dobrym aparatem , może pojawiło się na rynku coś w rozsądnych pieniążkach z aparatem podobnej klasy lub lepszym od 20 pro?

Od 1,5roku użytkuję p20 pro i jest świetny, jednak na motocyklu używam tylko na asfalcie.
Może wibracje go wykończyły ?

Tak, wibracje wykańczają nowoczesne aparaty ze stabilizacją optyczną. Mój też tak miał, ale problem się rozwiązał gdy mała torba w której był schowany została wciągnięta przez tylne koło i telefon się złamał w pół.

Dlatego stosuje antywibracje:) A telefon nawigujacy nie powinien sluzyc do czegokolwiek innego. Podlaczyc na stale dobry zasilacz dobrym kablem. W sofcie wszystko co sie da wylaczyc, wrzucic tryb samolotowy i zostawic tylko GPS. (mam na mysli mapy offline). Bedzie dzialac, nie bedzie sie grzac i nie bedzie drenowac baterii az tak strasznie.
Poza tym wszelka elektronike lacznie z latarkami pakowac do plecaka... Tego nauczyl mnie ktm lc4.

U mnie w p20 pro było to samo, przez rok spoko, ale w końcu aparat siadł, LC4 to w końcu wibrator, a telefon jeździł ze mną wszędzie. Teraz planuję dołożyć kawałek gąbki do chińskiego RAM mounta, może będzie trochę lepiej.

Miałem wszystkie Xcovery samsunga, 1,2,3,4...
Mimo ich wad pasuje mi ta linia - zależy mi głownie na wodoodporności, po wielu latach nie wyobrażam sobie telefonu bez tego.
I dlatego od wczoraj mam XCovera 5 - zobaczymy jak się będzie sprawował... na razie powiem, że jest całkiem zgrabny::)))

Nie bedzie. Przy ram mount mozesz jedynie wydluzyc znacznie ramie mocujace liczac na to ze taki uklad straci odrobine sztywnosci.

U mnie rozwiazanie identyczne jak u redrobo. Telefon "glowny" - z dobrym aparatem, komunikatorami, internetem, itd jezdzi w kieszeni nie drenujac sobie baterii. Aktualnie rowniez sredniaki maja calkiem zaawansowane systemy stabilizacji optycznej, i predzej czy pozniej sa mordowane przez wibracje przy jezdzie w uchwycie na motocyklu.
W uchwycie jezdzi wiec tani, pancerny chinczyk z gigantyczna bateria. Nie ma optycznej stabilizacji, zdjecia robi taki sobie ale w razie koniecznosci ujdzie. Sluzy jako nawigacja i backup komunikacyjny a jako ze to dualsim to mozna tez wrzucic lokalesowa karte i udostepniac neta przez hotspota.

Oukitel WP8 Pro. Daje rade jako taki telefon pod nawigacje tylko. Uzywam go tez do rozmawiania ale rzadko. Jedyny minus (w tej cenie) to wolne ładowanie, bo specyfikacja portu go ogranicza.

O ile bilans przy pelnym wlaczeniu/jasnosci ekranu jest dodatni to nie jest to zaden problem. Ladowarka caly czas doladowuje. Ja jezdze na 95-100% naladowania caly czas.
Jako ladowarki uzywamy takie cos i daje rade bez problemu:
https://allegro.pl/oferta/przewod-pr...sb-10583391732

Problem zaden. Bateria trzyma dluuuugo. Ja go ładuje raz na tydzień i wtedy widzę, ze to trwa. Podczas jazdy mam podpięte zasilanie i jest jak trzeba.
Fajne zabawki ma gość z tej aukcji. Przyda mi się jedna.

Możecie polecić jakiegoś chińczyka z dużą baterią oraz ładowaniem indukcyjnym? Planuje używać tylko do nawigacji i jako backup. Powyżej pojawiło się kilka fajnych telefonów, ale zdaje się że wszystko ładowane przez usb-c, a ten standard wydaje się najsłabszym ogniwem.
Chyba że owe chińczyki taplane w błocie i ogólnie jeżdżone w offie wytrzymują bez kłopotu z ładowaniem przez usb.

Jakie USB-C, moj oukitel ladowany jest prawilnym i sprawdzonym micro-usb ! :)
Nie stanowi to wiekszego problemu, ma gigantyczna baterie (10 tys mAh), nie ma sily zeby taka ilosc energii wyjezdzic w jeden dzien. Osmiogodzinna pajezdka z navi online i softem logujacym tracka w tle zzarla... 30% baterii, energii jest wiec na dwa dni pelne jazdy "do oporu" albo trzy po 8h. A ladowanko "na bazie", w domu, albo jak ktos woli standardowa ladowarka samochodowa w czasie jazdy, kupiona za kilkanascie zeta.

Zakładam, że to jednak micro-usb ;)

True ! Poprawione

Witam

Trochę obok tematu:
Widzę, że większość z was używa do montażu x-gripów (czy jakoś tak to się zwie). Na ile to się sprawdza w terenie? Zabawka nie wypada przy łojeniu po dziurach, glebieniu czy rolowaniu?
Może są jakieś inne rozwiązania mocowań do typowego offu?

Pozdr rr

Mam chińskiego X-gripa na lc4. Było wszystko, od zawodów CC na torze, po podjazdy i rolowanie na dół, po zwykłą jazdę szutrami - jest super. Telefon nigdy nie uciekł. Jak kupisz z ładowarką to od razu rozbierz i zalej klejem na gorąco.

Nie rolowalem ale łojenie po dziurach itp nie robi na tym wrażenia. Zawsze mnie ciekawiło czy rrolek często roluje? ;-)

Ja również używam xgripa z chinolandii i jeśli zainstalujesz go tak żeby tel był poprzecznie na nim a nie „ na stojaka” to szans na wypadnięcie nie ma.
Red, tą przetwornice masz prosto do aku?

W ub roku przejechałem sporo dr z tym chińskim Xgripem, tel w pionie i nic się nie działo. Za ta kasę super.

Tylko wylacznik dalem na pulpecie.

Uchwyt wytrzymuje. Gorzej z optyką w aparacie fotograficznym. Niestety od drgań, dosyć często zdarzają się uszkodzenia.

Podlaczyc na stale dobry zasilacz dobrym kablem. W sofcie wszystko co sie da wylaczyc, wrzucic tryb samolotowy i zostawic tylko GPS. (mam na mysli mapy offline). Bedzie dzialac, nie bedzie sie grzac i nie bedzie drenowac baterii az tak strasznie.

Dobry pomysł.
Mam też za 100 bakxów chińczyka z potężną baterią do nawigowania,włożyłem kartę ściągłem mapę i wytyczyłem trasę i wyjąłem kartę a na miejscu okazało się że nic nie działa bo nie zapisałem trasy.
Kupiłem wczoraj nowego pro 20 bo się do niego przyzwyczaiłem i budżet do przyjęcia

Hejka.
Sprowadza mnie tu poszukiwanie navi dla siebie.
Ma to być przemienne pomiędzy samochodem a moimi motocyklami.
Chcę Androida jako że mój stary Palmtop MIO ma już lata świetności za sobą i coraz mniej mu ufam.
W CRF mam poprzeczkę nad kierą a w TTR jakiś x-grip ewentualnie dokupię na kierownicę.
Chcę kupić drugi fon służący wyłącznie do nawigowania bo to i tak mniejszy wydatek niż Rider 550 lub Zumo XT.
Co powiecie na coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/cubot-king...9k-10781998378

Wrzucam też link do jakiegoś testu w razie jak by link z allegro wygasł:
https://www.gsmmaniak.pl/1209939/cub...ro-oficjalnie/

Bateria duża powinna nawet bez ładowarki dzień oblatać, 64GB powinno na jakiś czas wystarczyć.Niby parametry ok...
Może ktoś używał albo może się na ten temat wypowiedzieć.


Kolejne pytanie odnośnie numeru telefonu...
Da się jakoś u operatora zrobić żeby na jeden numer były dwie karty SIM? I jak by to miało działać?? Mogą być obie aktywne jednocześnie? czy pozostaje tylko udostępnianie neta z telefonu który siedzi w kieszeni?
Jakieś sugestie?
I jak z uchwytem? Na poprzeczkę do CRF też X-grip od majfrendów czy coś innego?