Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   III Zlot Motocyklowy Huta Pieniacka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14594)

ATomek 10.10.2016 22:54

12 Załącznik(ów)
Bardzo mi miło, Maciek!

Załącznik 66195

Wraz z przebytymi kilometrami koniak ustępował miejsca refleksjom.
Baza miejscowości kresowych to tysiące opuszczonych, wymordowanych, spalonych wsi i przysiółków. Niektóre były stare, inne zaledwie dwudziestoletnie. Wszystkie były zadbane i zorganizowane. Zwłaszcza te, założone przez osadników wojskowych.
W mijanej okolicy- gmina Antonówka- powstało wiele wzorcowych wsi po parcelacji majątków ziemskich. Ich właściciele najczęściej za udział w powstaniach byli przez władze carskie zsyłani na Sybir a majątki przejmowali carscy oficjele. Po zrobieniu na tych ziemiach porządku z sowietami grunty zostały sprzedane z prawem pierwokupu dla Polaków. Nieprawdą jest, że Polacy wywłaszczali i przywłaszczali grunty Ukraińców. Dostęp do ziemi był powszechny dla wszystkich, choć trzeba było za nią zapłacić. Jedyny wyjątek stanowiła ziemia podarowana przez rząd Piłsudskiego 3556 uczestnikom wojny bolszewickiej. Przyjeżdżali z kwitkiem na skrawek ziemi, tworzyli osadę początkowo śpiąc często w ziemlankach i przymierając głodem, bo ich dalszy los nikogo na tym pustkowiu nie interesował. Zwyczajni trudów i pracy z roku na rok dorabiali się rolnictwem, rzemiosłem, harując w lesie... Fakt, że rząd rozbudowując kolej umożliwiał odbiór wszystkiego i dobrze płacił. Liczył się pomysł i wytrwałość. Np. w jednej z mijanych wsi był tartak specjalizujący się w wytwarzaniu masztów do łodzi i jachtów dla gdańskich szkutników...
wprowadzali sady owocowe dokształcając się z fachowych szkoleń i wydawnictw...
Ech....

Załącznik 66196

Puste dziś kapliczki natrętnie przywołują wspomnienia dawnej świetności. Porównuję czasem zdjęcia z lat trzydziestych-czterdziestych i to co dziś mijam i po prostu mi żal.
Kikuty nikomu dziś nie potrzebnych kapliczek są tak bardzo uparte. Uświęca je nie gliniany świątek (często zresztą dawno zestrzelony lub potłuczony) a nabożne litanie, zdrowaśki, pochwalone i zwykłe uchylanie czapki przez wiele pokoleń.

Załącznik 66197

słaby bruk, ale pobocze piękne

Załącznik 66198
Załącznik 66199

Na chwilę przejeżdżamy Horyń.
Dziś wieś Bazaltowe a kiedyś Janowa Dolina. Wielka chluba II RP. Wzorcowy, nowoczesny zakład wydobywczy bazaltu wraz z wzorcowym osiedlem robotniczym.
http://niepoprawni.pl/blog/5734/szkoda-janowej-doliny
Nie mówię jednak nic Marcinowi o podwójnej tragedii tego miejsca: barbarzyństwa z 1943 i dzisiejszego fałszywego upamiętnienia.

Dziś jedziemy na kąpielisko do dawnej kopalni. Należy mu się trochę odpocząć.

Załącznik 66200
Załącznik 66201

Po kąpieli w chłodnej wodzie zgłodnieliśmy i w pierwszym napotkanym sklepie kupujemy coś prostego na ząb:

Załącznik 66206

Marcin pojadł, popił kwasu z beczki i zaczyna łypać oczyma na boki:
Załącznik 66202

Załącznik 66204

Dalsza droga ciągle prowadzi wzdłuż malowniczego Horynia, przez mostki na jego dopływach i rozlewiskach. Wieczorem dojeżdżamy do Klewania i u podnóża starego zamku zostajemy na noc.

Załącznik 66203
Załącznik 66207

Ale to już inna rzeczka- biorąca początek niedaleko stąd- Stubła.

Sławekk 10.10.2016 23:02

No...

już mnie masz :)

ATomek 10.10.2016 23:10

1 Załącznik(ów)
Wiedziałem... dla Ciebie, Sławekk, dla starego górnika zbliżenie kopalni:

Załącznik 66208

Sławekk 10.10.2016 23:16

:) dzięki


i tak czekam myśląc , że może pojechaliście dalej...



pozdrawiam

ATomek 10.10.2016 23:25

Dalej, za Horyń i Słucz, gdzie Hala wodę nosi to tylko z Tobą!

Artek 23.10.2016 20:14

Lekturą do poczytania jest niedawno wydana książka: „Kres. Wołyń, historie dzieci ocalonych z pogromu”
Właśnie leci w Radio Szczecin wywiad z autorami.


Konrad Piskała, Tomasz Potkaj i dr Leon Popek po ponad 70 latach otworzyli koperty z pisanymi i nigdy nie wysłanymi listami. I odnaleźli ich nadawców. Potem zdecydowali się opowiedzieć o losach grupy dzieci uratowanych z rzezi wołyńskiej 1943 i 1944 roku.

129 listów, pisanych nieporadnym dziecięcym pismem, często z błędami. Przeleżały pół wieku w pudełku po butach w mieszkaniu krakowskiej profesor Jadwigi Klimaszewskiej. Jest tam karteczka: „Listy dzieci z Pieskowej Skały zwrócone z granicy frontu”. To korespondencja sierot uratowanych z pogromów na Wołyniu, które znalazły schronienie w domu dziecka urządzonym na zamku pod Krakowem. Stamtąd pisały do rodziców, którzy zostali na Kresach. Listy tam nigdy nie dotarły.

Dziś dzieci z Pieskowej Skały mają po osiemdziesiąt, dziewięćdziesiąt lat. Niektórzy z nich po raz pierwszy opowiadają o swoich przeżyciach. Ze wstrząsających opowieści wyłania się obraz zbrodni na Wołyniu i świadectwo ogromnego poświecenia ludzi, którzy ich ratowali.

Jedną z tych osób jest Jadwiga Klimaszewska, która przechowała listy. Koniec wojny nie przyniósł ulgi, obrazy tych wydarzeń dzieci z Wołynia musiały nieść ze sobą przez całe życie. Z różnych względów musiały też milczeć. Aż do dzisiaj.

Złom 24.10.2016 07:54

Książki nie czytałem jeszcze ale sam Krzesimir dał mi się poznać jako bardzo inteligentny i mocno wyedukowany w temacie, więc i książka może jest rzeczowa i obiektywna. Niestety wiele publikacji obecnie wydaje mi się tworzona na zlecenie, taki mamy klimat obecnie.

http://www.polskieradio.pl/9/5390/Ar...swojej-ksiazce

http://uploads.tapatalk-cdn.com/2016...198f33c372.jpg

ATomek 24.10.2016 10:42

6 Załącznik(ów)
Się czyta, się pisze...


Przesopnica

Z Klewania jedziemy dalej na południe, w miejsce, skąd wypływa Stubła.
Maleńka dziś wieś Peresopnica, to doskonałe miejsce, żeby zajrzeć w głąb historii.

Załącznik 66655
Załącznik 66656

Przy drodze rzuca się w oczy niedawno wybudowana świątynia, ale mnie interesuje nieodległe miejsce zaniedbanych prac archeologicznych.

Załącznik 66657
Załącznik 66658

Resztki skansenu i dawna cerkiew nie wyglądają zbyt ciekawie, ale... jesteśmy w miejscu jednego z dawnych Grodów Czerwieńskich.

Miejsce słynie z tego, że przetłumaczono tu Biblię na język staroruski ze staro-cerkiewno-słowiańskiego.
Ok 1560 księżna wołyńska Anastazja Zasławska zleciła opracowanie manuskryptu wraz z kunsztownym zdobieniem, który do dziś jest najważniejszym staroruskim zabytkiem językowym. Dzisiejsza Ukraina uznała go za swój skarb narodowy i każdy prezydent składa na niego przysięgę.

Załącznik 66659

Na tablicy informacyjnej miejscowej cerkwi możemy przeczytać o 'stylu dawnoukraińskiej wołyńskiej szkoły nieskażonej wpływem innych kultur'

Moja wiedza jest na tyle inna, że pokusiłem się o zebranie faktów:

Przesopnica leżała na terenach późniejszego Księstwa Halicko-Wołyńskiego powstałego po rozpadzie Rusi Kijowskiej i była jednym z największych jego ośrodków obok Bełza, Brześcia, Chełma, Czerwienia, Łucka, Przemyśla i Trembowli.
-981r u kronikarza ruskiego Nestora znajdujemy pierwszy ślad o tych ziemiach

'poszedł Włodzimierz na Lachów i zajął im grody ich Przemyśl, Czerwień i inne grody mnogie, które i do dziś są pod Rusią'

-1018r Bolesław Chrobry odbija tereny zajęte przez Włodzimierza i przyłącza do monarchii wczesnopiastowskiej
-1030 za panowania Mieszka II, Grody Czerwieńskie zajęła na nowo Ruś Kijowska
-1054 rozpad Rusi Kijowskiej i dalsze rozdrobnienie m.innymi na Ruś Halicko- Wołyńską
-1240 podbój Rusi Halicko-Wołyńskiej przez Mongołów i 100 lat zależności od Złotej Ordy
-1253 związki dynastyczne z Piastami mazowieckimi
-1280 zapędy łupieżcze ks.Daniela wraz z Tatarami (próba zajęcia Lublina i Sandomierza) doprowadziły do odwetu i spustoszenia Rusi wraz ze Lwowem przez Leszka Czarnego
-1338 uznanie przez ostatniego z książąt ruskich króla Kazimierza Wielkiego za dziedzica Rusi
-1387 ostateczne przyłączenie Rusi do Korony po czterdziestu latach konfliktu o nią z Litwą i Węgrami. 600lat rozbudowy, obrony przed Tatarami, Mongołami i Turkami, rozbiorów i wojen z zaborcami.

I ta sama historia do porównania z wikipedii:

'Historia Ukrainy obejmuje dzieje ziem ukraińskich, narodu i państwa ukraińskiego od czasów najdawniejszych do współczesności.
Stepowe tereny współczesnej Ukrainy były przez długi czas obszarem transferowym, na którym siedziby swoje zakładały różne ludy koczownicze. Około połowy I tysiąclecia naszej ery na terenach pojawiły się ludy słowiańskie. Założyły one Ruś Kijowską potężne państwo, które jednak ok. XII wieku zaczęło rozdrabniać się na dzielnice, a po najeździe mongolskim znalazło się pod panowaniem chanatu Złotej Ordy. W kolejnym okresie tereny Ukrainy stały się obiektem ekspansji Wielkiego Księstwa Litewskiego, Chanatu Krymskiego, Wielkiego Księstwa Moskiewskiego i Królestwa Polskiego. Po połączeniu się Litwy i Polski większa część współczesnej Ukrainy znalazła się w obrębie państwa polsko-litewskiego. W wyniku szeregu powstań kozackich i wojen z Rosją obszar ten został podzielony w 1667 roku pomiędzy Rosję a Polskę mniej więcej wzdłuż biegu Dniepru.'


Za dużo wrażeń z samego rana. Dobrze, że trafia się niekończąca dróżka w pola kukuryży. Kierunek Góry Krzemienieckie

Załącznik 66660

ATomek 24.10.2016 11:15

Taka mała errata.
Nasz wiedza powinna mieć oparcie w źródłach: archiwach z oryginalnymi dokumentami.
Taką Polską Skarbnicą Narodową było przez setki lat OSSOLINEUM.
Myślę, że to dobry czas, żeby dowiedzieć się o ostatnich losach lwowskiego Ossolineum
i podejściu Ukrainy do tych zasobów.

http://kresy24.pl/zdrada-grabiez-nie...o-ukrainskie-w okol-archiwum-ossolineum-we-lwowie-wybuchl-skandal /

Vertus72 24.10.2016 16:37

Brawo, dziękuję ATomku:brawo::brawo:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:39.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.