![]() |
12 Załącznik(ów)
Bardzo mi miło, Maciek!
Załącznik 66195 Wraz z przebytymi kilometrami koniak ustępował miejsca refleksjom. Baza miejscowości kresowych to tysiące opuszczonych, wymordowanych, spalonych wsi i przysiółków. Niektóre były stare, inne zaledwie dwudziestoletnie. Wszystkie były zadbane i zorganizowane. Zwłaszcza te, założone przez osadników wojskowych. W mijanej okolicy- gmina Antonówka- powstało wiele wzorcowych wsi po parcelacji majątków ziemskich. Ich właściciele najczęściej za udział w powstaniach byli przez władze carskie zsyłani na Sybir a majątki przejmowali carscy oficjele. Po zrobieniu na tych ziemiach porządku z sowietami grunty zostały sprzedane z prawem pierwokupu dla Polaków. Nieprawdą jest, że Polacy wywłaszczali i przywłaszczali grunty Ukraińców. Dostęp do ziemi był powszechny dla wszystkich, choć trzeba było za nią zapłacić. Jedyny wyjątek stanowiła ziemia podarowana przez rząd Piłsudskiego 3556 uczestnikom wojny bolszewickiej. Przyjeżdżali z kwitkiem na skrawek ziemi, tworzyli osadę początkowo śpiąc często w ziemlankach i przymierając głodem, bo ich dalszy los nikogo na tym pustkowiu nie interesował. Zwyczajni trudów i pracy z roku na rok dorabiali się rolnictwem, rzemiosłem, harując w lesie... Fakt, że rząd rozbudowując kolej umożliwiał odbiór wszystkiego i dobrze płacił. Liczył się pomysł i wytrwałość. Np. w jednej z mijanych wsi był tartak specjalizujący się w wytwarzaniu masztów do łodzi i jachtów dla gdańskich szkutników... wprowadzali sady owocowe dokształcając się z fachowych szkoleń i wydawnictw... Ech.... Załącznik 66196 Puste dziś kapliczki natrętnie przywołują wspomnienia dawnej świetności. Porównuję czasem zdjęcia z lat trzydziestych-czterdziestych i to co dziś mijam i po prostu mi żal. Kikuty nikomu dziś nie potrzebnych kapliczek są tak bardzo uparte. Uświęca je nie gliniany świątek (często zresztą dawno zestrzelony lub potłuczony) a nabożne litanie, zdrowaśki, pochwalone i zwykłe uchylanie czapki przez wiele pokoleń. Załącznik 66197 słaby bruk, ale pobocze piękne Załącznik 66198 Załącznik 66199 Na chwilę przejeżdżamy Horyń. Dziś wieś Bazaltowe a kiedyś Janowa Dolina. Wielka chluba II RP. Wzorcowy, nowoczesny zakład wydobywczy bazaltu wraz z wzorcowym osiedlem robotniczym. http://niepoprawni.pl/blog/5734/szkoda-janowej-doliny Nie mówię jednak nic Marcinowi o podwójnej tragedii tego miejsca: barbarzyństwa z 1943 i dzisiejszego fałszywego upamiętnienia. Dziś jedziemy na kąpielisko do dawnej kopalni. Należy mu się trochę odpocząć. Załącznik 66200 Załącznik 66201 Po kąpieli w chłodnej wodzie zgłodnieliśmy i w pierwszym napotkanym sklepie kupujemy coś prostego na ząb: Załącznik 66206 Marcin pojadł, popił kwasu z beczki i zaczyna łypać oczyma na boki: Załącznik 66202 Załącznik 66204 Dalsza droga ciągle prowadzi wzdłuż malowniczego Horynia, przez mostki na jego dopływach i rozlewiskach. Wieczorem dojeżdżamy do Klewania i u podnóża starego zamku zostajemy na noc. Załącznik 66203 Załącznik 66207 Ale to już inna rzeczka- biorąca początek niedaleko stąd- Stubła. |
No...
już mnie masz :) |
1 Załącznik(ów)
|
:) dzięki
i tak czekam myśląc , że może pojechaliście dalej... pozdrawiam |
Dalej, za Horyń i Słucz, gdzie Hala wodę nosi to tylko z Tobą!
|
Lekturą do poczytania jest niedawno wydana książka: „Kres. Wołyń, historie dzieci ocalonych z pogromu”
Właśnie leci w Radio Szczecin wywiad z autorami. Konrad Piskała, Tomasz Potkaj i dr Leon Popek po ponad 70 latach otworzyli koperty z pisanymi i nigdy nie wysłanymi listami. I odnaleźli ich nadawców. Potem zdecydowali się opowiedzieć o losach grupy dzieci uratowanych z rzezi wołyńskiej 1943 i 1944 roku. 129 listów, pisanych nieporadnym dziecięcym pismem, często z błędami. Przeleżały pół wieku w pudełku po butach w mieszkaniu krakowskiej profesor Jadwigi Klimaszewskiej. Jest tam karteczka: „Listy dzieci z Pieskowej Skały zwrócone z granicy frontu”. To korespondencja sierot uratowanych z pogromów na Wołyniu, które znalazły schronienie w domu dziecka urządzonym na zamku pod Krakowem. Stamtąd pisały do rodziców, którzy zostali na Kresach. Listy tam nigdy nie dotarły. Dziś dzieci z Pieskowej Skały mają po osiemdziesiąt, dziewięćdziesiąt lat. Niektórzy z nich po raz pierwszy opowiadają o swoich przeżyciach. Ze wstrząsających opowieści wyłania się obraz zbrodni na Wołyniu i świadectwo ogromnego poświecenia ludzi, którzy ich ratowali. Jedną z tych osób jest Jadwiga Klimaszewska, która przechowała listy. Koniec wojny nie przyniósł ulgi, obrazy tych wydarzeń dzieci z Wołynia musiały nieść ze sobą przez całe życie. Z różnych względów musiały też milczeć. Aż do dzisiaj. |
Książki nie czytałem jeszcze ale sam Krzesimir dał mi się poznać jako bardzo inteligentny i mocno wyedukowany w temacie, więc i książka może jest rzeczowa i obiektywna. Niestety wiele publikacji obecnie wydaje mi się tworzona na zlecenie, taki mamy klimat obecnie.
http://www.polskieradio.pl/9/5390/Ar...swojej-ksiazce http://uploads.tapatalk-cdn.com/2016...198f33c372.jpg |
6 Załącznik(ów)
Się czyta, się pisze...
Przesopnica Z Klewania jedziemy dalej na południe, w miejsce, skąd wypływa Stubła. Maleńka dziś wieś Peresopnica, to doskonałe miejsce, żeby zajrzeć w głąb historii. Załącznik 66655 Załącznik 66656 Przy drodze rzuca się w oczy niedawno wybudowana świątynia, ale mnie interesuje nieodległe miejsce zaniedbanych prac archeologicznych. Załącznik 66657 Załącznik 66658 Resztki skansenu i dawna cerkiew nie wyglądają zbyt ciekawie, ale... jesteśmy w miejscu jednego z dawnych Grodów Czerwieńskich. Miejsce słynie z tego, że przetłumaczono tu Biblię na język staroruski ze staro-cerkiewno-słowiańskiego. Ok 1560 księżna wołyńska Anastazja Zasławska zleciła opracowanie manuskryptu wraz z kunsztownym zdobieniem, który do dziś jest najważniejszym staroruskim zabytkiem językowym. Dzisiejsza Ukraina uznała go za swój skarb narodowy i każdy prezydent składa na niego przysięgę. Załącznik 66659 Na tablicy informacyjnej miejscowej cerkwi możemy przeczytać o 'stylu dawnoukraińskiej wołyńskiej szkoły nieskażonej wpływem innych kultur' Moja wiedza jest na tyle inna, że pokusiłem się o zebranie faktów: Przesopnica leżała na terenach późniejszego Księstwa Halicko-Wołyńskiego powstałego po rozpadzie Rusi Kijowskiej i była jednym z największych jego ośrodków obok Bełza, Brześcia, Chełma, Czerwienia, Łucka, Przemyśla i Trembowli. -981r u kronikarza ruskiego Nestora znajdujemy pierwszy ślad o tych ziemiach 'poszedł Włodzimierz na Lachów i zajął im grody ich Przemyśl, Czerwień i inne grody mnogie, które i do dziś są pod Rusią' -1018r Bolesław Chrobry odbija tereny zajęte przez Włodzimierza i przyłącza do monarchii wczesnopiastowskiej -1030 za panowania Mieszka II, Grody Czerwieńskie zajęła na nowo Ruś Kijowska -1054 rozpad Rusi Kijowskiej i dalsze rozdrobnienie m.innymi na Ruś Halicko- Wołyńską -1240 podbój Rusi Halicko-Wołyńskiej przez Mongołów i 100 lat zależności od Złotej Ordy -1253 związki dynastyczne z Piastami mazowieckimi -1280 zapędy łupieżcze ks.Daniela wraz z Tatarami (próba zajęcia Lublina i Sandomierza) doprowadziły do odwetu i spustoszenia Rusi wraz ze Lwowem przez Leszka Czarnego -1338 uznanie przez ostatniego z książąt ruskich króla Kazimierza Wielkiego za dziedzica Rusi -1387 ostateczne przyłączenie Rusi do Korony po czterdziestu latach konfliktu o nią z Litwą i Węgrami. 600lat rozbudowy, obrony przed Tatarami, Mongołami i Turkami, rozbiorów i wojen z zaborcami. I ta sama historia do porównania z wikipedii: 'Historia Ukrainy obejmuje dzieje ziem ukraińskich, narodu i państwa ukraińskiego od czasów najdawniejszych do współczesności. Stepowe tereny współczesnej Ukrainy były przez długi czas obszarem transferowym, na którym siedziby swoje zakładały różne ludy koczownicze. Około połowy I tysiąclecia naszej ery na terenach pojawiły się ludy słowiańskie. Założyły one Ruś Kijowską potężne państwo, które jednak ok. XII wieku zaczęło rozdrabniać się na dzielnice, a po najeździe mongolskim znalazło się pod panowaniem chanatu Złotej Ordy. W kolejnym okresie tereny Ukrainy stały się obiektem ekspansji Wielkiego Księstwa Litewskiego, Chanatu Krymskiego, Wielkiego Księstwa Moskiewskiego i Królestwa Polskiego. Po połączeniu się Litwy i Polski większa część współczesnej Ukrainy znalazła się w obrębie państwa polsko-litewskiego. W wyniku szeregu powstań kozackich i wojen z Rosją obszar ten został podzielony w 1667 roku pomiędzy Rosję a Polskę mniej więcej wzdłuż biegu Dniepru.' Za dużo wrażeń z samego rana. Dobrze, że trafia się niekończąca dróżka w pola kukuryży. Kierunek Góry Krzemienieckie Załącznik 66660 |
Taka mała errata.
Nasz wiedza powinna mieć oparcie w źródłach: archiwach z oryginalnymi dokumentami. Taką Polską Skarbnicą Narodową było przez setki lat OSSOLINEUM. Myślę, że to dobry czas, żeby dowiedzieć się o ostatnich losach lwowskiego Ossolineum i podejściu Ukrainy do tych zasobów. http://kresy24.pl/zdrada-grabiez-nie...o-ukrainskie-w okol-archiwum-ossolineum-we-lwowie-wybuchl-skandal / |
Brawo, dziękuję ATomku:brawo::brawo:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:39. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.