Czasem się wzruszam oglądając takie motorki gotowe do działań. Pewnie wynika to z czasów kiedy w garażu oblepiony plakatami za gówniarza patrzyłem na te prospekty i marzyłem żeby móc je dotknąć. Nie wiem so się z mną stało, ale dziś żadne z nowoczesnych moto nie wywołuje u mnie emocji podobnych jak wówczas te na prospektach. Fajnie że dajesz tym motorkom szanse na drugie życie i że będą nadal cieszyć z jazdy :brawo:.

Nic się nie stało, to kwestia postrzegania, widzenia i potrzeby.
Jedni doceniają, dbają, utrzymują.
Inni do śmieci i po nowe bo się świeci.
Tak mam że im bardziej błyszczy nowym tym mniej nie interesuje.
Nowoczesna bezpłciowość nafaszerowana gadżeto wspomagaczami uzupełniejącymi braki umiejętności u użytkowników jakoś mnie nie pociąga.
Za to z przyjemnością jak bym miał okazję przejadę się manualną starszą motoryzacją.

nie zawsze może być romantycznie - wracamy do 'prozy' XXI wieku :D

i na co to było ruszać?! w CRF łańcuch wytrzymuje 500 tyś km a tu marne 70 tyś km i już łapy pcha. mechaniki - naciągacze psia ich mać. gonić dziadów :mad:

Zgadzam się z tym w 100%

Czy w tym gsr faktycznie trzeba było wyciągać/opuścić silnik dla wymiany łańcucha rozrządu? Czy dało się to jakoś obejść?

niestety nie da sie tego obejsc i w wielu miejscach na sieci jest tego potwierdzenie. nie mozna tez pozostawic tylnej szpilki i tylko uchylic silnik. trzeba zdemontowac wszystkie 5 srub mocujacych i calkowicie silnik wysunac na 2 minuty :(

p.s. wlasnie dokrecilem ostatnia srube i wjezdza xt1200z tez na rozrzad bo cyrki sie dzieja okrutne i cos jest grubo nie halo :(

Pisz co tam w superteresie się skiepściło

relacja tylko na kanale Sierść TV - najpierw sporo rozkrecania bo ten parostatek ma juz mocno nakombinowane pod owiewkami - same najpotrzebniejsze 'zdobycze techniki' + 'ekologia'

Zegary ma fajne nie to co w CT zje...li, dużo nalotu ?