Ale nie napisałeś na jakich oponach , na 130ach 49 jest fabryczne ale na 140ach 46 staje się fabryczne. Matematyka to potwierdza.

Tak jak fabryka zaleca 130.

No to dorobiłem trochę km na 46z , jakiś ok 1000 czy z hakiem.
Jak by to powiedzieć , przez 22 lata miałem wyrywną trójkę a teraz jest odrobinkę spokojniejsza już nie rwie.
Ale jest przyjemnie , taka bardziej zrównoważona, oczywiście to niewielka różnica ale mogę powiedzieć że tak jak bym zaczął być z inną :)
Biegi ciutek dłuższe niby to tylko 6,15% plus wyższy kształt adventura względem anakina to niech będzie 7% , ale to czuć ( choć wielu nie czuje braku powietrza w kole ;)) , generalnie tak fajnie.
140 , silnik cichszy obrotów mało , 160 mija bez wahania i leci dalej.
Można by rzec że zamieniłem nieco "terenu" na trochę "asfaltu".
Spalanie się raczej nie zmieniło, nie tankowałem pełno/pełno, ale po kontrolkach to spokojnie do 5/ ok 5 się wyrobiła.
Prędkość minimalna na 5ym utrzymała się , generalnie nie schodzę poniżej 3tysobr.
Przypomnę że obecne 16/46 przy oponie 140 to mniej więcej przełożenia fabryczne.
A 49 w powyższym układzie było krótsze/ostrzejsze.
No i wyszło że po 22 latach z jedną mam teraz jakby drugą , czyli nie zawsze trzeba zmieniać motocykl żeby coś zmienić :)

:bow::Thumbs_Up::brawo:

hehe Dzieju - ciekaw jestem czy jeszcze ktoś ma na FAT taki staż z jednym motocyklem jak Ty. No i oczywiście taki staż z RD03. Podziwiam i szanuję.
Wiem o Kuflu i Kwintalu, których 'trójki' też mają sporo w kościach i z nimi ale nie wiem czy AŻ tyle.

Może jakiś konkurs :D

No widzisz , skoro mam odmienioną to teraz trzeba sprawdzić czy wytrzyma kolejne 22 lata :)
Niektórzy , zmieniają , szukają , próbują , poszukują innych doznań.....i często ciągle im czegoś brakuje. Znaczy mimo wielu motocykli ciągle nie mają tego co by ich zadowalało. A może nie wiedzą czego chcą , a może nie potrafią tego określić , a może tak lubią. Każdy ma trochę inaczej.
Nie mam na to czasu od razu wybieram to co chcę i nie tracę go na szukanie.
Wypadało by teraz zmienić łańcuch i zdawczą do tej nowej tylnej zęmbatki ale do 70tyskm już tak niedaleko :)

Ja tam mojej trójeczki nie mam zamiaru się pozbywać.
Mimo że jest jeszcze dr 650 se , baghira, tenere 700, trial , gs, zawsze będzie miejsce na rd03. Zapewne z tego powodu że mega fajnie mi się tym jęździ, mimo jej wieku, fajny moment, wygoda, zawieszenie i radzi sobie w każdych warunkach.
Co do części nie miałem problemu z zamiennikiem amora tylnego, reszta to w większości transalp, no chyba że mam złą wiedzę.
Zawsze dowiozła i bez dziwnych awarii ( jak zw dr - wiecznie coś)

Raczej Transalp to w większości RD03:):):) Dzieju można pokombinować z napędami, oponami, dyszami, tłumikiem a na końcu zbudować sobie marathona i mieć dobry Motur na całe życie!!! Mnie też się 03 podoba.

Kiedyś miałem ochotę na kupienie , zbudowanie takiej dakarówki a potem mi przeszło , nie wykorzystałbym jej możliwości a dla samego wydania kasy i jeżdżenia jak normalną trójką nie ma sensu.
Takie coś to tylko dla tych co wykorzystują zawieszenie w 100%.
Kupić sprzęt 700KM i jeździć jak dupowozem do marketu? Bezsens.
Mieć motocykl 160KM i braki w umiejętnościach nadrabiać elektroniką by nie zginąć? Kolejny bezsens.
Uważam że umiejętności manualne są kluczowe których żaden bezpiecznik lub kontrolka nie wyłączy.
Ale odbiegam od tematu.
Części do trójek jeszcze jakieś są , czasem trzeba poszukać, no i pewnie mają szansę być dłużej niż do pozostałych XRVek z racji Trampków i podobieństw niektórych
Fakt niektórych brakuje dlatego nie staram się ich zniszczyć.
Trójka wymaga innego podejścia niż świeży kilkuletni sprzęt do którego graty się bierze z półki sklepowej.
Każdemu kto nie jechał trójką polecam , potem już jest inaczej :)
Jak widać mnie trzyma 22 lata i puścić jakoś nie chce.

To mnie już trzyma 18 lat i 3 sztuka cieszy właściciela. Kolejną chce zbudować dla syna za jakiś czas.