Bardzo chętnie pojechałbym jeszcze raz do Białej. Ropuch i Mirek wystąp :)

A gdzie w Bialej to bylo? To zajrze tam.
Bo ja mowilem o Jez. Bialym, ktore lezy z 80 km. od Bialej Podl. na Pd. troche...

Hmm aż dziwne że po numerze, który odwalił Kloszard właściciel ośrodka chce nas przyjąć ;)

Giziu wtedy spotkania ogólnopolskie były tak liczne jak teraz spotkania regionalne... Zorganizowanie spotkania dla 40 osób, które doskonale się znają jest dużo łatwiejsze niż na 120 :)

Hmm.. eee.. to nieco daleko od Bialej Podlaskiej.. :D
kliken-machen-mapen

Nie wiem, czy to byl wlasciciel czy tylko jakis jego pomagier.. ale pamietal impreze afrykanska, i raczej byly to mile wspomnienia. Moznaby powiedziec, ze sie chwalil ta impreza :D:D

No nie wiem czy gospodarz ośrodka chętnie by na przyjął po tym jak koledzy pewnemu gospodarzowi zaorali kawałek pola uprawnego :) Tego to nie zapomnę.
Hubercie masz absolutną rację, towarzystwo się powiększa to i pojawiają się kłopoty organizacyjne na taką ilość ludków. Jednak wydaje mi się, że jedno-dwa spotkania ogólne powinny być.

Hubi, mylisz imprezy...:) - Kloszard spalił gumę nie w Białej k/Sulejowa, ani nad jez. Białym k/Włodawy, tylko w Firleju (kwiecień 2005)...
PS:a tak nawiasem mówiąc, to ...Giziu...znam co najmniej kilkunastu , którzy z chętnością kopneli by się do Świnkowa na ...zakończenie sezonu :):):):haha2::D

Aaa faktycznie pomyliło mi się .... W Białej było oranie pola tak ?



He he he :) Giziu, pomyśl ... to byłby pierwszy zlot, na który nie masz najdalej ze wszystkich :)

Zakończenie w Świnkowie?? Hm... dlaczego nie ale jeszcze nie teraz

Jarku dobrze kombinujesz :) , wreszcie Giziu mial by blisko a nie po 1300km w obie.
Giziu, Giziu ! rzucaj hasło i lecimy przynajmniej nie tylko ty bedziesz miał przyjemność lecieć na koniec Polski :Thumbs_Up:

Na razie nic nie obiecuje ale mogę powiedzieć, że w głowie coś szumi. To tyle w tym temacie.