I troche z chińskiego, generalnie Kaszgar i okolice...

Chiny cd. wyjazd z Kaszgaru w stronę Pakistanu.

I ciąg dalszy dla homo gapiens:

To zielone na ostatnim zdjęciu z #92 to jakiś płot?

Tak, oni tam mają płot przez wiele, wiele kilometrów. Płot oddziela Chiny bezpieczne od Chin przyafgańskich. Ujgurowie, którzy mieszkają w Sinkiangu dość licznie zasilili szeregi ISIS w Afganistanie, a wcześniej również Talibów. Gór nie sposób upilnować, ale można doliny. W związku z tym wzdłuż drogi jest płot, co 500 metrów jest kamera, a przy każdym rozjeździe, gdzie nie ma płotu, stoi człowiek - chiński ormowiec.

Masz dar opisywania. Dalej proszę :)

Sambor, jeszcze nie odmrozili. Możesz pisać dalej

Odkładałem czytanie tej relacji, czasami tak mam, że jak wiem, że coś będzie dobre to odkładam.
Dzisiaj całą machnąłem, i zaczynam od początku.

To jest takie inne. Dzięki Sambor.

Wracam do relacji. Dziś trochę zdjęć z Karimabadu, Gilgitu i drogi do Skardu.

i ciąg dalszy