Po Covidowych blokadach w końcu udało się pojechać na odkładany rajd Budapest-Bamako.
W tym roku, ze względu na sytuację w Mali meta została przeniesiona do Sierra Leone.
Startowaliśmy w kategorii Touring 4x4 i naprawdę było co robić
W sumie ok 250 załóg, prawie 10000 km do celu, jedna ofiara.
Naprawdę fajna zabawa.