Jak PZU robi w konia motocyklistów

[Dzieju]

Napisał pincet

Ale pzu to faktycznie złodzieje. Wjechałem w dziurę w jezdni puszką, uszkodziłem górną poduszkę amortyzatora (pękła). Zgłosiłem szkodę w zditm w szczecinie. Zditm jest ubezpieczone w pzu. Dostałem odpowiedz z pzu że dziura w jezdni nie mogła spowodować takiego uszkodzenia!

Gdybyś wjechał w inny pojazd to kwalifikacja czynu by była np " nie zachowanie wystarczającej uwagi podczas prowadzenia pojazdu " ( wersja skrócona).
A czym się różni wjazd w inny samochód od wjazdu w dziurę?
Technicznie nie wiele bo w obydwu przypadkach zawiodła uwaga.
Jest wielu naciągaczy na dziury to i oni się bronią.
Oni chcą na nas zarobić a my ich "orznąć" , raz my wygrywamy raz oni.
A na dziury polecam wolniej i uważniej

[Ludwik Perney]

W podobnych sprawach warto być konsekwentnym. Wielu klientów akceptuje podobne opinie i rezygnuje z roszczeń, a przecież odwołanie się nic nie kosztuje.

[Dzieju]

Napisał Ludwik Perney

W podobnych sprawach warto być konsekwentnym. Wielu klientów akceptuje podobne opinie i rezygnuje z roszczeń, a przecież odwołanie się nic nie kosztuje.

Ależ Ludwiku daleki jestem od zaniechania roszczeń w sprawach słusznych i sytuacjach gdzie odszkodowanie z przyczyn jak najbardziej oczywistych się należy.
Jedynie zauważyłem iż często uprawiane cwaniactwo przez wybranych powoduje tworzenie strat dla innych użytkowników którzy tegoż cwaniactwa się nie dopuszczają.
Jaki tego skutek ? ano taki że ci normali widząc co się dzieje przechodzą na ciemną stronę mocy i też chcą kawałek uszczknąć dla siebie dopuszczając się tworzenia szkód czy to celowo czy przypadkiem.
I kółko się zamyka , wszystkie ubezpieczalnie odkroją swój kawałek bo stratni na pewno nie będą a pozostałe koszty podzielą na wszystkich ubezpieczonych.
Cóż , inaczej nie chce być.
Pomijam konkretne przypadki gdzie np faktycznie komuś się należy a oni się migają z wypłatą ale też z drugiej strony zostali przez kombinatorów nauczeni.
Czy w tym kraju może być normalnie i czy kiedyś to nastąpi ?
Póki co z żadną ubezpieczalnią nie miałem problemów z wypłatą odszkodowania.
Płacili od optymalnie do nawet dobrze.
Oby tak pozostało czego i Wam życzę.

[Ludwik Perney]

Dzieju, mam na myśli politykę ubezpieczycieli, w myśl której w zdecydowanej formie orzekają zaniżoną wartość odszkodowań sprawdzając w taki sposób, czy klient pokornie łyknie, czy zechce zainteresować się, czy wycena jest uczciwa.
Doświadczałem takich zachowań.

[Dzieju]

Tak, to się zgadza.
Też miałem taki przypadek ale po wyjaśnieniu ustnym podpartym wydrukiem ze stacji diagnostycznej odn. geometrii zawieszenia bezdyskusyjnie uznali potrzebę zwiększenia wypłaty odszkodowania.
Ale jak wiadomo bywa z tym rożnie.

[Jaro-Ino]

Calgon: w przypadku uszczerbku na zdrowiu NNW obejmuje koszty leczenia do zadanej kwoty. Wszelki sprzęt rehabilitacyjny, wizyty prywatne itd oddają. Trzeba mieć komplet dokumentów, paragonów lub faktów z uzasadnieniem lekarza, że to potrzebne po wypadku motocyklowym. I wszędzie w papierach musi być, że to następstwo zdarzenia na motocyklu. Mi wypłacili za wizyty u lekarzy prywatne, sprzęt itd + uszczerbek na zdrowiu.

[calgon]

Napisał Jaro-Ino

Calgon: w przypadku uszczerbku na zdrowiu NNW obejmuje koszty leczenia do zadanej kwoty. Wszelki sprzęt rehabilitacyjny, wizyty prywatne itd oddają. Trzeba mieć komplet dokumentów, paragonów lub faktów z uzasadnieniem lekarza, że to potrzebne po wypadku motocyklowym. I wszędzie w papierach musi być, że to następstwo zdarzenia na motocyklu. Mi wypłacili za wizyty u lekarzy prywatne, sprzęt itd + uszczerbek na zdrowiu.

Czyli nie tylko za procent uszczerbku? Czy miałeś jakieś NNW max czy standard?
Pocieszyłeś mnie trochę.Jaki sprzęt kupowałeś? Kule?czy coś innego dodatkowo?

[sebol]

NNW max to tylko śmierć lub niezdolność do pracy (trwała)
Na koszty leczenia , rehabilitacji .... są limity - nie do pełnej kwoty nnw -