...uważajcie na siebie....

[fassi]

Lisie, oburzony jestem bo nikt nie mówi prawdy co o tym myśli,a młodzi patrzą i się uczą. Wymyślanie teorii usprawiedliwiających takie zachowanie jest współudziałem do nastepnego takiego zdarzenia. I weź proszę nagraj mi filmik jak litrowym sportem z pasażerem zmieniasz pochylenie z lewej na praw w zakręcie przy prędkości takiej jak na filmiku. Odszczekam to publicznie co napisałem, jeśli wyjdziesz z tego manewru cały i zdrowy.


Rzucam kamieniem pierwszy, nigdy nie wyprzedzam z prawej strony pojazdu, jeśli prędkość ruchu jest większa niż 50 kmh. A z moją pasażerka, to brawurowo tylko gasze silnik kill switchem.

Nabru, myślałem właśnie, że Ty to skomentujesz , ale za bardzo jarasz się autkiem na bateryjki

[Lis]

Cieszę się, że czytasz ze zrozumieniem, piszesz prawdę i tyle dobrego wnosisz do dyskusji, no i jak sądzę ocaliłeś już niejednego młodego. Skoro ja ich ściągam do grobu. EOT.

Uważajmy na siebie!

[WojtasA]

Abstrahując od mało defensywnego sposobu jazdy to mega pechowy zbieg okoliczności. Trochę jak w katastrofach lotniczych, wyjątkowy splot zdarzeń i tragedia gotowa.

[Ducafrica]

Ja tam nie widzę żadnego splotu. Kierownik zapomniał że nie jest sam, czym i jak się porusza.

[fassi]

Lis, napisałem MOZE uratowałem, a nie na pewno. Młodzi nie muszą się uczyć na własnych błędach jeśli starsi już je popełnili

[Dzieju]

Zrobił to na własne życzenie.
A ile do tego dołożył swojej bezmyślności , braku umiejętności czy pojęcia o jeździe , popisu , użył motocykla nie mogącego sobie poradzić , cwaniactwa itd.....
To nie był zbieg okoliczności tylko niemal celowe działanie licząc że może się uda. Żal mu było kilku sekund by nie wciskać się w szczelinę między samochodami?
Dodatkowo naraził innych na wypadek gdyby w nagrywającym pojeździe jechała sierota i spanikowała przejeżdżając po nich lub waląc w barierkę.
Czytając czy słysząc o wypadkach motocykl/samochód niemal zawsze wiesza się psy i obwinia kierowców puszek a jak motocyklista ewidentnie popełni błąd to wtedy się mówi o nieszczęśliwym wypadku i zbiegu okoliczności.
Zbyt często widzę na drodze głupotę , wśród motocyklistów równie często że mam ochotę podejść wyciągnąć takiemu kluczyki i wrzucić do kanału.
Pewna grupa ludzi jeździ tak że swoim zachowaniem prowokuje sytuacje i liczy że się uda lub inny się wystraszy i zrobi miejsce.
Tyle że ten inny może się trafić o podobnym podejściu no i się spotkają.
Dawno temu jeden z naszych forumowiczy podczas rozmowy chwalił się jak to w kilku ostro jechali ( nie pamiętam czym ale coś pokroju litrów) , wyprzedzali na trzeciego , do ostatniej chwili szli na czołowe i mieli radochę że pojazdy z przeciwka im ustępowały zjeżdżając na pobocze.
Wtedy jeszcze jeździłem autobusem w trasach , odpowiadając na jego popisową jazdę powiedziałem że ja bym nie zjechał ponieważ odpowiadam za ponad 50 osób i to oni są ważniejsi niż jedna. Naturalny wybór i selekcja ważności.
Zrobił wielkie oczy ze zdziwienia , chyba się chwilę zastanowił , czy skorzystał nie wiem.
Także nie szukajmy winnych tam gdzie ich nie ma zwłaszcza jeśli ktoś prowokuje sytuację.
Przed wczoraj syn kolegi miał wypadek na motocyklu , jechał jako pasażer , nie znam jeszcze szczegółów , z pokiereszowaną miednicą leży w szpitalu.
Ponoć baba wymusiła wyjeżdżając ze stacji koło mojej roboty.
Znając miejsce pierwsza myśl była taka że kierujący motocyklem albo jechał za szybko albo przycwaniakował pokazując że on ma pierwszeństwo albo nie ma pojęcia o jeździe by w takim miejscu spotkać się z samochodem.

Kończąc , nazywajmy rzeczy po imieniu bez koloryzowania bo wielu motocyklistów i nie tylko aż się prosi o kolizję.
A przykładem jest ten z omawianego filmiku.

[WojtasA]

Sorry, do głowy by mi nie przyszło żeby bronić sprawcy. Miałem na myśli ze gdyby droga miała pas po lewej, jechał innym moto, sam itp to może byłoby inaczej. Ale macie racje kierownik to wszystko wiedział i widział drogę mimo wszystko naraził życie i zdrowie wielu osób.

[Lakrua]

,,Droga na piekary śląskie. Jest znak informujący o poprzecznych nierównościach,,

[lukasz_vip]

https://www.24opole.pl/37324,Nie_zyj...wiadomosc.html

Na fotach LC8 990. Na innych portalach opis, że najpierw wjechał w tył samochodu poprzedającego a później wyrzuciło go na drugi pas na czołówkę.

[fassi]

Na tym zakręcie w kadłubie przy wewnętrznej krawędzi jest mulda, taka że powyzej 60 ja odczujesz. Na większej prędkości konkretnie podrzuca i wylatujesz na lewy pas. To jakieś 5 km od mojego, rodzinnego domu. Brat mówi że moturzysta nie z naszej wsi.