|
Lejdis Motocykl + kobieta, czyli wszystko co może być związane z tym duetem |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
13.03.2013, 00:50 | #1 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 15 min 47 s
|
W ramach przygotowań do sezonu...
... , czyli poprawy kondycji, realizacji postanowień noworocznych tudzież innych ambitnych, damskich planów postanowiłam rozpocząć trening... biegowy. Dodatkowo zachęciła mnie para znajomych, która za kilka dni startuje we włoskim maratonie. Z takim przejęciem opowiadali o treningach, przygotowaniach, diecie, sprzęcie, etc. że postanowiłam wyczołgać się spod koca na sofce, gdzie przeleżałam większą część deprecjonujących mnie, bezsłonecznych miesięcy.
Zaczęłam od przeglądania sprzętu. Część zupełnie się nadaje, jednak stopa chyba znowu mi urosła, bowiem moje ulubione buty biegowe uwierają . Pomyślałam więc "po damsku",że to świetna okazja na nowy zakup . Drogie Lejdis - liczę na Wasze sugestie i doświadczenie w tej kwestii. Modele, które baaardzo mi się podobają - Asics kinsei 4 - albo w odpowiednim "malowaniu''nie są dostępne w Polsce, albo cena jest meeega . 585.jpg 586.jpg 720.jpg A może ktoś z forumowej braci ma jakąś maleńką hurtownię tematyczną ze zniżkami dla forumowiczów? |
13.03.2013, 10:25 | #2 |
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Gwe/Warszawa
Posty: 3,502
Motocykl: CRF1000, RD04
Online: 5 miesiące 1 tydzień 4 dni 8 godz 34 s
|
Nie wiem czy mogę, ale zarydzykuje.
Patrzyłaś w Decathlonie? Niestety tego modelu nie widzę, ale Asics'a coś tam mają i jakieś wyprzedaże też się trafiają http://www.decathlon.pl/C-443845-kobieta Asics'a mają też w GoSporcie i jest teraz kampania biegowa: http://www.go-sport.pl/go-sport/kamp...index.html#/1/
__________________
Afra - jedyna, wierna kochanka!!!! Pożegnane bez żalu: 990S, 690R, DR650SE, XF650 |
13.03.2013, 10:37 | #3 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,729
Motocykl: AT RD07a; XR600R
Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 11 godz 27 min 34 s
|
przypuszczam, że nie będziesz przebiegała dystansu większego niż 3,5-5 km, więc nie szalej. Kup cos co jest oznaczone "run" i leży wygodnie, zmierz buty po południu kiedy noga jest rozchodzona i nie wydaj więcej niż 200 zł. będziesz zadowolona.
Większą frajdę z biegania sprawi ci też posiadanie zestawu POLAR z czujnikiem na klatę, który zmierzy twój puls, pokaże jaki dystans przebiegłaś i obliczy ile kcal spaliłaś (to jest bardzo ważne) a dzięki temu "omówi" efektywność treningu |
13.03.2013, 11:31 | #4 |
wondering soul
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 2,364
Motocykl: KTM 690 enduro, Sherco 300i
Galeria: Zdjęcia
Online: 2 miesiące 2 tygodni 3 dni 23 godz 11 min 8 s
|
Gratulacje Lena. Dobra decyzja. W chwolach zwątpienia, bo zawsze takie nadchodzą dzwoń będę Cie wspierać i "wyganiać" na treningi.
Co do butów... To poczytaj i zrób najpierw rekonesans. Nie jestem specjalistką od biegania, ale z tego co udało mi się ustalić, jak zaczynałam: - jak to zwykle bywa funkcjonuje kilka teorii odnośnie jakie powinny być właściwe buty do biegania. Właśniewe, czyli nie rzowalające stopy i "nie wspomagające" kontuzji na przyszłość. Głównie rozchodzi się o amortyzację. Wiadomo, droższe i niby lepsze buty mają lepszą amortyzacją. Ale.... no własnie jest ale. Podobno ta amortyzacja na dłuższą metę działa przeciwko człowiekowi i przyczynia się do kontuzji. Więc warto się zastanowić zanim ktoś wyda sporą sumę na takie buty. Więcej na ten temat i fachowo może opowiedzieć Megi i Gruby (specjalista w temacie). Możesz też zerknąć do książki "Urodzeni biegacze" (i pewnie innych) - musisz wiedzieć po czym głównie przyjdzie Ci biegać: las, ścieżki, czy asfalt. Mam nadzieję, że nie to ostatnie. Oczywiście buty do tych rzeczy są różne. I taka moja "złota myśl": nie warto chyba na początku wydawać majątku na buty do biegania. Dopóki ktoś się naprawdę nie wkręci w maratony, czy inne tego typu historie. Kolor chyba jednak też powinien zejść na dalszy plan . To co biegam kupiłam na wyprzedaży po sezonie. Była naprawdę duża różnica w cenie. Przy zakupie nie wgłebiałam się specjalnie w żadne filozofie: buty ze "średniej półki, pasowały mi i tyle. Wskazówki, o których pisałam powyżej mialam gdzieś tam z tyłu głowy, ale też bez przesady. Pozdrawiam
__________________
Ola |
13.03.2013, 11:38 | #5 | |
Cytat:
Nie napisałaś ile będziesz biegać i w jakim terenie. A to istotna informacja. Jeśli to ma być powrót do formy po zimie a nie trening do maratonu to podejdź do sprawy rozsądnie. Te butki, które pokazałaś są ładne, ale serduszko Ci pęknie jak w nich wpadniesz w błotnistą kałużę, albo zahaczysz o wystający z ziemi korzeń czy szkło i je uszkodzisz. No chyba, że zamierzasz biegać tylko w słoneczne dni i po przygotowanych trasach Buty do biegania muszą być przede wszystkim wygodne i dopasowane. Poszukaj na wyprzedażach. Trafiają się dobre modele uznanych marek w normalnej cenie. 200 zł za buty do codziennego biegania to max. Za obuwie startowe, które daje wyniki można dać więcej, ale na trening nie warto. Sam biegam w starych złachanych asicsach i nie boję się,że uszkodzę czy mi ktoś w łeb da bejsbolem i ściągnie z nóg buty za 5 stów. A jak standardowe buty są za mało kobiece, to zrób tak jak Lupusowa Karolina z klamkami do DR-ki. Kolorowy lakier do paznokci i trochę wyobraźni- a będziesz miała jedyne i niepowtarzalne buty do biegania!! |
||
13.03.2013, 14:03 | #6 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,485
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 21 godz 47 min 41 s
|
Jak na nie patrzę to może i one ładne są. Ale jakieś takie nie teges. Na poczatek założyłbym wyższą szybę. Wywalił pompę od podciśnienia i wkładki żelowe, bo to dla lamerów jest. Utwardził zawiechę, żeby było profi - wiadomo, nie trzeba tłumaczyć. Założyłbym karbonowe owiewki bo waga to połowa sukcesu. Koniecznie wywaliłbym te spody, ładne to może i one są, ale to wogóle się nie napędzi. Na początek założyłbym C09, bo wiadomo dobra trakcja to podstawa. Jak troszkę polatasz to trzebaby coś porzadniejszego wymysleć. Na koniec pocykałbym kilka fotek i na fejsik zapodał. A na koniec polecam to co sam robię najchętniej: ciepłe bamboszki, bujany fotel + gruby pled. Ożywcza turbo kawka albo chmielaki i trenig na siłowni. Osobiście najchętniej używam zestawu do świczeń marki samsung w połaczeniu z pakietem AsterCity. Efekty murowane. Przytost masy mięśniowej błyskawiczny. W kciuku mam już tyle co w bicepsie, a w pasie UUUUU ....
A z butów to kiedyś miałem jakieś takie siajowe traperki marki "no name" ze skajem i anilanowym futerkiem w środku. Po wielu latach zwykła gumowa podeszwa pozcierała się tak, że jak popadało, to z góry zjeżdzało się na tyłku. Powiedziałem dość. Trzeba zacząć inwestycję. Kupiłem jakieś ponoć fajne. Raz się żyje i w sumie na kilka lat zakup to nie będzie bolało. Super chiper i kaliper. Mniej więcej po kilku miesiącach czyli po jednym sezonie kicha. W moim wypadku mogło to oznaczać wtedy może dwa wyjazdy w góry. Super magiczna membrana przestała istnieć i but zaczoł się rozjeżdzać. Na koniec rozpadła się podeszfa. do domu dotarłem w klapkach. A jak to zwykle w życiu bywa paragon się nie zachował i tyle mam do powiedzenia w temacie butów. P.S. Z piwnicy przytargałem stare siajowe niemodne i absolutnie nie technologiczne szmaty z wytarganymi skajowymi wstawkami i wiecie co znów trochę pozjeżdzałem po glinie na tyłku. Nie technika a przyjemność - tyle mam do powiedzenia
__________________
felkowski sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne |
13.03.2013, 17:38 | #7 |
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,420
Motocykl: RD07a
Przebieg: 43k+
Online: 3 tygodni 3 godz 22 min 21 s
|
Asics jest super, ale nike i reebok tez. Nie zgadzam sie, ze "na poczatek to kup cokolwiek, szkoda forsy". Bzdura. Jak zaczniesz w byle czym, to bedzie byle jak. Zniechecisz sie albo nabawisz kontuzji i tyle bedzie biegania. Srodkowa polka porzadnej marki jest w sam raz.
__________________
"Don't cry because it's over. Smile because it happened." Dr Seuss |
13.03.2013, 19:19 | #8 |
trampkarz emeryt
|
Samul, zasadniczo masz rację. Podstawowa kwestia to dopasowanie i wygoda. Ja popełniłem błąd - swego czasu na początek kupiłem dość drogie buty (350zl) nie wnikając w to jaki mam profil stopy (pronująca/supinująca)...
W efekcie mam świetne buty które niezupełnie mi pasują. Na początek coś do 200zł. Docelowe buty kupisz jak się rozbiegasz i dokładnie będziesz wiedziała czego potrzebujesz. Aha, w Lidlu ostatnio jakieś koszulki i spodenki rzucili. Zupełnie przyzwoite w sympatycznych cenach- aż kupiłem na zapas :-) Pozdrawiam Zimny |
13.03.2013, 20:19 | #9 |
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Polska poł.-wsch.
Posty: 1,011
Online: 4 tygodni 1 dzień 22 godz 15 min 47 s
|
Drodzy moi, jak zwykle można na Was liczyć, dziękuję.
Temat wydaje się być może prozaiczny..., też myślałam,że jak to, o co chodzi, byle chęci były i do przodu! Ale jak się bliżej przyjrzałam tematyce biegowej i swoim możliwościom, to okazało się... A no właśnie..., w poprzednim sezonie w ramach "rozruchu" chodziłam 2-3 razy w tygodniu pieszo do pracy - dystans 9 km w jedną stronę. A że czasami zdarzało mi się wyjść zbyt późno(albo zadzwonił 7Greg że zaraz będzie z ekipą), to musiałam się sprężać i dotrzeć na czas w godzinę, więc był i marsz i marszobieg. Po kilkunastu dniach i 3 parach różnych butów czułam różnicę, znaczy głównie moje stopy czuły. Teren - głównie asfalt, więc amortyzacja musi być dobra - moje stawy nie maja już (niestety) 20 lat i jestem po kilku urazach. Ponadto stopa pronująca, co znacznie zawęża wybór. No i rozmiar wkładki 26cm, co przy kupnie obuwia skutkuje rozmiarówką w granicach 40 -40,5 ( wiem Majki,że się uśmiejesz przy swoim 47, ale ja konus jestem). I tu jak dla mnie producenci w strefie dla kobiet średnio się popisują - w męskiej rozmiarówce wybór o wiele większy i osobiście wiele modeli mi się podoba, nawet próbowałam się przymierzyć, ale tu znowu niespodzianka. Tęgość buta, czyli szerokość jest większa niż u kobiet ( ja mam dodatkowo plaskatą stopę z niskim/niemal żadnym podbiciem) i noga mi "lata". Wyprzedaże ogarnęłam, ale jak już model mi pasował, np Vomero 7 Nike lub Nike Lunarglide 4, to zostały tylko śliczne , malutkie 36,5 . No i argument ostatni, ale dla mnie ważny - jestem fanką obuwia tak w ogóle i posiadaczką kilkudziesięciu par i buty MUSZĄ mi się podobać - ot taki damski kaprys. Liczę też na opinie dziewczyn/chłopaków biegających regularnie i na dłuższych dystansach - myślę nieśmiało o półmaratonie ...za czas jakiś. p/s. Felku - fanką Twojego trampkowego image również jestem. Ostatnio edytowane przez lena : 13.03.2013 o 20:29 |
13.03.2013, 21:45 | #10 |
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Wrocław
Posty: 886
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Online: 3 miesiące 6 dni 23 godz 32 min 34 s
|
Nie wiem jak tam u Was ze sklepami. We Wrocku np w RunPlanet, zakładasz specjalne buty z czujnikami i biegasz po bieżni. Widać w jaki sposób stawiasz stopę i na tej podstawie dobierają Ci buty.
Buty butami, ja biegam crossy w http://www.asicsamerica.com/footwear...-6-t2e1n-mens/ natomiast na asfalty mam jakieś stare Gel Ninbusy 10 Jeśli masz problemy z odciskami bądź obtarciami to polecam Ci te skarpetki http://www.compressport.uk.com/aPRS_Main.html kosztują od 50 do 60zł w zależności od sklepu i mają 2 lata gwarancji. Osobiście przetestowałem i naprawdę działają. Kupiłem je po rozmowie z kolegą, który kupił je w tamtym roku, wyjął z paczki i przebiegł w nich maraton karkonoski. Cytując"cały byłem zajechany ale stopy miałem jak nowe". Pozdrawiam |