Szambo/oczyszczalnia

[flisak]

Dzięki Mygosiu, biere szpadel i idę. Co do zużycia energii Tygrys ma rację. Jeśli idzie o Mausery, to musisz go wzmocnić np. warstwą betonu od zewnątrz. Po wypompowaniu może się złożyć. A jeszcze jedno (nie to żebym się czepiał), ale co zrobisz z wodą oczyszczoną jak masz wysoki poziom i glinę? Jak będzie susza to zagospodarujesz, a jak będzie lało?

[mygosia]

Napisał flisak

A jeszcze jedno (nie to żebym się czepiał), ale co zrobisz z wodą oczyszczoną jak masz wysoki poziom i glinę? Jak będzie susza to zagospodarujesz, a jak będzie lało?

Mam stare wyschnięte oczka wodne [a dokładnie ługi, jeśli ktoś wie co to ;-) ]. Ogólnie to działka pofałdowana, ale tak, że inne rozwiązania by ciężko wdrożyć.

Kompresor nie chodzi non stop (60w) bakterie nie potrzebują non stop tlenu jest napowietrzanie przerwa przepompowywanie przerwa tryb wakacyjny rozruchowy itd musi być dojazd z każdego raz na rok trzeba wybrać .

Co do przerw w pracy pompki napowietrzającej - może to jest przyczyna, że niektórym smierdzi, albo ścieki nie są doczyszczone po oczyszczalni?
Przynajmniej z punktu widzenia biologa.
Jak wyłączymy pompkę, to ilość bakterii tlenowych spada -> spada sprawność oczyszczania tlenowego [zostają procesy beztlenowe, czyli jakby szambo]. Gdy się włączy znów napowietrzanie, to bakterie zaczynają się namnażać, ale aby wrócić do pełnej ilości i sprawności potrzebują czasu [w zależności od temperatury oraz długości braku tlenu].
Takie są moje przemyślenia po tym, gdy pan od oczyszczalni powiedział o pompce i dwóch komorach. IMO ma to sens.

Poproszę opis funkcjonowania poletka poza okresem wegetacyjnym.

Ponoć działa.
Ja będę miała poletko jakieś 100m od domu, więc mnie to grzeje, szczególnie zimą, ale mam nadzieję, ze to po tym, albo kolejnym sezonie będę mogła coś więcej powiedzieć :-)
Aaa - ja trochę przewymiarowałam wszystko.

Jeśli jest kanaliza lub nawet odległe plany wykonania tejże to nikt nie wydaje zgody na oczyszczalnie.

Dokładnie. Trzeba się dowiedzieć w UG, albo SP.

[Ziarko]

Napisał mygosia

Jak wyłączymy pompkę, to ilość bakterii tlenowych spada -> spada sprawność oczyszczania tlenowego [zostają procesy beztlenowe, czyli jakby szambo]. Gdy się włączy znów napowietrzanie, to bakterie zaczynają się namnażać, ale aby wrócić do pełnej ilości i sprawności potrzebują czasu [w zależności od temperatury oraz długości braku tlenu]..

bakterie nitryfikacyjne to względne beztlenowce... nie przeszkadza im spadek tlenu ot tak.

Napisał Novy

Info Mygosi na temat samodzielnego zbudowania oczyszczalni trzcinowej wstawione w pierwszym poście.
Dodatkowo otagowałem wątek, żeby było łatwiej znaleźć.
Gdyby była jeszcze potrzeba przeniesienia, zmiany i tym podobne życzenia - proszę o informację - będziemy działać

trzcinowa to min 2m2 na osobę..... Ogólnie potrzebujesz projekt mieć zrobiony.

W starostwie zgłaszasz jako obiekt budowlany (zachowane min odległości od granic działki, studni i okien)
oraz zgłaszasz do Gminy jako instalacje mogąćą szkodzić srodowisku.

GMina ma prawo odmówić zgody na oczyszczalnię która obecnie nie spełni norm, szczególnie w okresie zimowym gdy jej sprawnośc spada do 80% (to wydaje się dużo, ale nie, bo cała syfiasta woda leci dalej..... zostaje tylko ciężkie).

Roślinne do życia potrzebują dużo wody i właściwe oczyszczanie odbywa się tylko w okresie wegetacji.

U mnie na dotacje łapią się tylko oczyszczalnie zbudowane zgodnie ze sztuką (projet oczyszczalni, certyfikat potwierdzający spełnianie norm oczyszczania PN-EN 12566-3:2005+A2:2013, dokument poptwierdzający iż dno rozsączu jest conajmniej 1,5m nad wodami gruntowymi. Ogólnie te kryteria spełniają tylko oczyszczalnie z reaktorem biollogicznym.

[aadamuss]

Przyjedzie szambowóz i zabierze jak w zwykłym szambie.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[Pawel_z_Jasla]

Cały czas nasze myślenie samoczynnie kierują się na drenaż /mamy odpowiednie spadki, dużo miejsca, jak na dzisiaj zero sąsiadów a w przyszłości ewentualna możliwość zabudowanie tylko od wschodu - reszta to lasy, wody gruntowe na dzisiaj kiedy jest mocno mokro poniżej 150/200 cm., jedyne czego nie mamy to gleby piaszczysto-żwirowej ale ta nasza nibyglina też nie stanowi w 100% nieprzepuszczalnej bariery/. W każdym razie jeśli można to poproszę Mygosiu o Twój projekt na:
pawlo564@interia.pl
Może połączymy drenaż z poletkiem roślinnym. W sumie miejsca od uja i czymś trzeba to obsadzić - w pobliżu zagłębie koszykowe więc sporo gorszych gruntów obsadzone wikliną /pewnie taki wodolubny patyk pomoże w znacznym stopniu odprowadzić wstępnie oczyszczoną wodę z gruntu/. Mamy też dostęp do stosunkowo taniej pospóły więc z wymianą gruntu na "polu drenażowym" nie powinno być problemu.

[Tygrys 74]

To jeszcze ja ale to już techniczne trzeba pamiętać jeszcze o strefie przemarzania -zimy są łagodniejsze i wszystko idzie w tym kierunku że tak będzie . U mnie na wsi zrobili kilka lat temu za płytko grunt , grunt nieprzepuszczalny zrobilo się bagno które zamarzlo i z rozsaczania zrobiło się zwykle szambo które trzeba było pompować - czarny scenariusz

[strobus1]

Poproszę opis funkcjonowania poletka poza okresem wegetacyjnym.

[flisak]

Z tym montowaniem oczyszczalni zamiast kanalizy to chyba nie takie oczywiste. Przynajmniej na Podlasiu. Jeśli jest kanaliza lub nawet odległe plany wykonania tejże to nikt nie wydaje zgody na oczyszczalnie.

[Emek]

U mnie była zgoda z warunkiem natychmiastowego wpięcia do kanalizy jak tylko ona powstanie. Podpiąłem się i jak jest taka opcja to wcale bym się nie chciał pitolić z jakąś trzciną.

[jabolos]

U mnie jest to samo. Jak jest kanaliza to musisz się podłączyć, albo warunkowo jak Emek napisał.