|
22.05.2020, 15:19 | #1 |
Polecam na początek dać dziecku smycz, niech ja wyprowadza przez miesiąc 2x na pole, jak nie znudzi się po 2 dniach, wytrzyma miesiąc to można kupić pieska. Inaczej pieska będzie mieć mamusia
|
|
22.05.2020, 15:47 | #2 |
Ajde Jano
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Rataje Słupskie
Posty: 5,826
Motocykl: Raczej nie będę miał AT
Galeria: Zdjęcia
Online: 8 miesiące 3 tygodni 3 dni 20 godz 5 min 46 s
|
Pies nigdy nie będzie psem dzieci, raczej nie zaakceptują małoletniego przywódcy, to będzie zawsze wasz pies. Niestety, piszę to ze swojej perspektywy, nie tylko ludziom starość dokucza, bardzo prędko dopadnie też waszego towarzysza. Jeżeli macie czas dla psa szczerze polecam, ale nie jako pies dla dzieci, nie róbcie tego bo ten obowiązek i tak spadnie na was a nie na dzieci. Jestem teraz na takim etapie z naszym Chinookiem że ja dalej mogę chodzić daleko a on mimo że dla nas obu minęło tyle samo czasu jak jesteśmy razem, ma problemy z tylnym napędem, przednie łapy też szwankują, neurologia szwankuje, żal mi go strasznie dlatego cieszę się że dożywa swojego wieku na wsi. Gdyby był w mieście ostatnią zimę to nie wiem czy by to przeżył. Poleciłbym też tą rasę, ale niestety pula genetyczna jest strasznie wąska i z tego powodu psy cierpią, po sąsiedzku jest owczarek, chyba nawet młodszy niż Chinook i ten to ma dopiero problemy z tylnymi łapami. Nawet nie chcę myśleć że kiedyś go zabraknie, najlepiej gdyby odszedł spokojnie we śnie.
Szkolenie to podstawa, a szkolenie nie jest dla psa tylko dla właściciela, trudno obarczyć tym obowiązkiem dzieci. Pamiętać trzeba że pies ma tylko jednego przewodnika.
__________________
BMW Club Praha 001 1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem. 2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości. |
22.05.2020, 15:33 | #3 |
Zarejestrowany: Oct 2011
Miasto: Kiełczygłów
Posty: 1,775
Motocykl: RD07a
Przebieg: 00000
Online: 3 miesiące 4 tygodni 15 godz 56 min 5 s
|
Pies który dla dzieci jak najlepszy opiekun, a dla obcych diabeł? Mam takiego
|
22.05.2020, 15:41 | #4 |
blink
|
Dajcie spokój z tym wprowadzaniem smyczy. Wiadomo że będzie to obowiązek rodzica, raczej prędzej niż później.
__________________
Jedynka do dołu! |
22.05.2020, 15:47 | #5 |
Gość
Posty: n/a
Online: 0
|
|
22.05.2020, 16:17 | #6 |
blink
|
__________________
Jedynka do dołu! |
22.05.2020, 16:43 | #7 |
Stary nick: Radarman
Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Whiteley, UK
Posty: 2,912
Motocykl: 2017 CRF1000L DCT
Online: 3 miesiące 3 dni 6 godz 27 min 33 s
|
Parę słów ode mnie jako właściciela rodowodowego 8-letniego już owczarka niemieckiego.
ArtiZet, bez obrazy ale już sam tytuł wątka sugeruje mi, że macie niewłaściwe podejście do tego zagadnienia. Jak już inni powiedzieli, psów nie kupuje się bo synek czy córka proszą jak w tytule wątku. To nie jest zabawka dla dzieci... Zadaj sobie pytanie czy wy dorośli jesteście gotowi przez następne 10-15 lat na kolejne "dziecko" w domu. "Dziecko" które musi pobiegać niezależnie od pogody, "dziecko", które zrobi wam kupe lub siku gdzie bedzie chciało zanim sie tego nauczy, "dziecko", które zje parę butów lub obgryzie parę mebli zanim mu to przejdzie, "dziecko" które gubi sierść prawie zawsze i wszędzie, "dziecko", na które nie płaci się składki na ubezpieczenie zdrowotne, więc nigdy nie wiadomo ile wyda się na jego zdrowie, "dziecko", które jak każde inne trzeba wychować (ułożyć) aby potrafiło się zachować wśród innych psów i ludzi. Należy się też zastanowić: - co z takim psem bedziecie robić jak zechcecie jechać na wczasy, - jak wygląda wasza sytuacja i perspektywy życiowe na te 15 lat (ja osiem lat temu jak kupowałem psa nie spodziewałem się, że niewiele później wyemigruję do UK - wiąża się z tym dodatkowe koszta, komplikacje itp), - czy macie na tyle duży samochód aby psa gdzieś ze sobą zabierać w miarę komfortowych warunkach (licząc całą rodzinę i trochę bagażu). Jeśli więc macie szczere chęci, czas i pieniądze na powyższe, wtedy dopiero zastanawiałbym się nad rasą czy typem psa. Ja od zawsze byłem zakochany w owczarkach niemieckich bo to bardzo mądre i piękne psy. Ale zapewne to samo może powiedzieć o swoim psie właściciel każdej innej rasy Tutaj w UK bardzo popularne są psy asystujące i najczęściej widzi się w tej roli labradory. Według mnie (choć nie mam bardzo dogłebnej wiedzy nt tej rasy) chyba dobrze sprawdziłyby się z dziećmi. Ostatnio edytowane przez nabrU : 22.05.2020 o 16:51 |
22.05.2020, 17:28 | #8 | |
Cytat:
Radaman, to że piszę w sposób nieco żartobliwy o sprawie, nie znaczy że nie wiem co to za odpowiedzialność...także przydałoby się lekkie przymróżnienie oka Zdajemy sobie z żoną sprawę, że pies to członek rodziny a nie zabawka...rozmawialiśmy już o tym wielokrotnie i była mowa o psie ale jeszcze nie teraz tylko gdy dzieci podrosną nieco- mają 5 i 7lat. Wiem że ostatecznie ja będę sie nim musiał zajmować, bo żona to raczej kanapowiec...natomiast niestety pochopnie obiecała dziecku w przypływie pewnie matczynej dobroci i oczekiwanie jest żeby już...nie ukrywam, że czas jest dobry z powodu KORONA bo wszyscy sa w domu. Dla mnie niestety nie jest dobry jeszcze, bo nie mam czasu na ogarnianie na razie pracy zawodowej i budowy, którą kończę wiec lepiej byłby za rok ale jak ma być to już niech będzie. Jak pisałem, jedna córa ma fobię na tle psow, druga każdego jakiego widzi np. z auta mowi "patrz tato jaki słodki np. Owczarek" (kupiłem jej album i wiekszość podstawowych ras juz rozpoznaje). Dlatego w grę wchodziłby raczej szczeniak, żeby dorastał z dizeciakami; na pewno odrzucam schronisko i dorosłego psa. Zaczęło sie wszystko od Wilczaka Czechosłowackiego którego miała logopedka do dogoterapii do której zaczęła rok temu chodzic mała- jak zmieniliśmy logopedę, bo tamta się za daleko przeprowadziła to do drugiej w ogole nie chciała chodzić a jak już zaczęła to długo nie chciała wspołpracować...do dziś wspomina tego Wilczaka a od kiedy znajomi mają tego Owczarka to po wizycie u nich potrafi w nocy przybiec do nas do łóżka zapłakana a jak pytamy co sie stało to mówi, że tęskni za tym Owczarkiem (pewnie jej się w nocy śni). Działka jest spora- ponad 1tys. m2 do biegania; myślałem o kojcu na noc ale nie wykluczam, ze ostatecznie by zamieszkał w domu jak już wszyscy się w nim zakochają (zwłaszcza żona która raczej lubi w domu porządek ) |
||
22.05.2020, 17:53 | #9 | |||
Stary nick: Radarman
Zarejestrowany: Jun 2017
Miasto: Whiteley, UK
Posty: 2,912
Motocykl: 2017 CRF1000L DCT
Online: 3 miesiące 3 dni 6 godz 27 min 33 s
|
Dziekuję
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Duża działka jest OK ale to nie jest rozwiązanie problemu. Z psem trzeba wyjść poza nią bo inaczej zrobi się z niego zwykły stróż posesji. Właśnie dalekie i długie spacery kreują waszą więź, służą szkoleniu itp i pozwalają się psu naprawdę wybiegać (co sprawia, że później jest spokojniej/łatwiej w domu). Ostatnio edytowane przez nabrU : 22.05.2020 o 19:31 |
|||
22.05.2020, 16:24 | #10 |
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Księstwo siewierskie
Posty: 586
Motocykl: NX650 + EC250F
Online: 4 miesiące 3 tygodni 2 dni 5 godz 39 min 17 s
|
Może blablador retriever ? edit: doczytałam, że do kojca, to może Berneński pies pasterski. Jak do kojca to dobrze, żeby miał dobrą okrywę włosową
|