|
Uklad paliwowy i wydechowy Montaż i demontaż baku, kraników , gaźników, , tłumiki , filtry powietrza i paliwa, linki, pompy paliwa elektryczne i podcisnieniowe, ustawienia gaźnika, poprowadzenie przewodów. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
15.08.2010, 15:55 | #1 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wołomin
Posty: 130
Motocykl: TRANSALP XL600V
Online: 1 tydzień 11 godz 29 min 24 s
|
Kranik czy inne zjawiska?
witam,
w trakcie jazdy (trampi 600) moto zaczęło się zachowywać tak, jakgdyby potrzebowało przełączenia na rezerwę (szarpanie, spadki mocy). Zaskoczony tym, że moto tak szybciutko obciągnęło bak przełączyłem na RES i hajda na pierwszą spotkaną stację. Zanim na nią dotarłem zaliczyłem kilka chwil strachu, że utknę pośrodku drogi, bo motocykl jakoś szybko zaczął się zachowywać, jakby rezerwy zaczynało mu brakować. Ku swemu zdziwieniu na stacji stwierdziłem, że mam jeszcze niemal połowę baku paliwa... OK. Zalałem do pełna, o dziwo problemy minęły na dobre 100 km, aby powrócić gdy byłem blisko już celu, i gdy poziom paliwa spadł w baku poniżej połowy. Rozebrałem na miejscu (po dojechaniu) kranik (co prawda pierwszy raz w życiu widziałem jego wnętrzności, ale wyglądały zacnie. Filtry nie sprawiały wrażenia zasyfionych). Na wszelki wypadek, skoro już kranik rozpatroszyłem - przeczyściłem wszystkie jego elementy, ze szczególnym uwzględnieniem siateczek filtrów, po czym - wobec braku nowego zestawu naprawczego kranika - załadowałem wszystko z powrotem do baku. Tutaj dopowiedzenie: - w trampim w kraniku oprócz filtrów występują takie gumowe membranki i te też wyglądały zacnie; - swego czasu na wężyku pomiędzy kranikiem a gaźnikami zamontowałem taki przezroczysty filtr z motoryzacyjnego za 5 zł, który przejechał ze mną wiele kilometrów i nic się nie działo dotychczas. Niedawno wymieniłem go na nowy i też nie było z nim żadnych kłopotów. Podczas powrotu dzisiaj do domu przygoda znowu mnie dogoniła, szarpało, mułowaciało, czasem przytrzymany na obrotach pomimo szarpania motocykl nabierał pędu i mocy, przejechał tak trochę i znowu pojawiały się objawy jakgdyby bardzo pragnął przełączenia na rezerwę. Sprawdziłem - po przełączeniu na rezerwę wszystko pozostawało bez zmian. Poprawiło się po zalaniu baku do pełna (ta sama historia jak podczas jazdy w drugą stronę dzień wcześniej). Przy okazji zauważyłem, że po wymyciu elementów kranika, gdy odpaliłem motocykl ów przezroczysty filtr za piątaka pięknie wypełniony był paliwem, a w trakcie jazdy, gdy zaczynały się schody - był praktycznie suchy, paliwo ledwie co do niego wciekało z baku. Stąd dziwne zachowanie. Osobiście podejrzewam dwie rzeczy: 1) membrany w kraniku ładnie wyglądają ale nie działają, odpowietrzenie przez to nie funguje, a kranik nie puszcza paliwa pełnym sikiem; 2) w baku zebrał się jakiś osad (a czyszcząc kranik nie miałem warunków, aby przy okazji cały bak porządnie przepłukać) i ten syf blokuje mi filtry. To drugie o tyle mnie nie przekonuje, że filtry nie wyglądały źle, a na dokładkę ich podłużna rurkowata konstrukcja wyklucza - moim zdaniem - aby np jakieś mechaniczne zanieczyszczenia łatwo mogły zablokować dostęp paliwa do kranika. Raczej obstawiam to pierwsze, ale zbyt mało wiem o zasadzie działania membranek, aby definitywnie przesądzać. A w końcu zastanawiam się czy diabeł nie siedzi jeszcze gdzieś indziej, więc lepiej zapytam na forum... Proszę o sugestie, gdzie może być pies pogrzebany. I jeszcze jedno. Jak tak jechałem niepewny czy do domu uda się dojechać przyszła mi taka koncepcja na szybko, jak spróbować obronną ręką wyjść z opresji. Udało się dojechać na kołach bez testowania patentu, ale chętnie usłyszę od Was, czy miał szansę zadziałać. Miałem plan, że właduję normalnie przez otwór wlewowy do baku wężyk do paliwa, w otwór zamiast korka wepchnę jakąś szmatę, coby wężyk zamocować, a i muchy i komary z dala od benzyny zatrzymać, zaciągnę paliwo w wężyk, podłączę jego drugi koniec do owego filtra za 5 zł i komu w drogę temu czas. 1) po pierwsze czy dało by radę? 2) po drugie, czy zaprezentowane rozwiązanie spełnia wyśrubowane normy techniczne reili? |
15.08.2010, 16:46 | #2 | |
Amator podwórkowy
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 994
Motocykl: exRD04 '92, obecnie RD07A '98
Przebieg: >55kkm
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 2 godz 40 min 45 s
|
Może jest niedrożny przewód podciśnieniowy sterujący puszczaniem paliwa przez kranik? Odepnij, dmuchnij i sprawdź czy jest przelot.
Cytat:
__________________
Gdyby Bóg popierał przedni napęd, to ludzie chodziliby na rękach... Ostatnio edytowane przez diverek : 15.08.2010 o 16:52 |
|
15.08.2010, 21:21 | #3 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: łódź
Posty: 411
Motocykl: R 1100 GS
Online: 4 dni 22 godz 27 min 57 s
|
ja ci proponuję sprawdz pan membrankę w kraniku ta wieksza, prawdopodobnie w okolicy czopa czyli na srodku bedzie deczko nadpeknieta.
|
15.08.2010, 22:49 | #4 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: Inowrocław
Posty: 901
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 9 min 5 s
|
Też mam trampka 600 i mam dokładnie takie same objawy. W dodatku u mnie nie potrzeba podciśnienia, żeby leciało paliwo. Jedynie jak zakręcę kranik to nie leci, w innym przypadku leci niezależnie od tego czy silnik pracuje czy nie. Membranka załatwi sprawe?
|
15.08.2010, 23:08 | #5 |
Amator podwórkowy
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 994
Motocykl: exRD04 '92, obecnie RD07A '98
Przebieg: >55kkm
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 2 godz 40 min 45 s
|
To masz prawdopodobnie wykastrowane podciśnieniowe sterowanie wypływem paliwa. Podobnie zresztą jak wielu posiadaczy starszych modeli Transalpów. Jednym z nich jest np. Naczelny Filozof.
__________________
Gdyby Bóg popierał przedni napęd, to ludzie chodziliby na rękach... |
15.08.2010, 23:15 | #6 |
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: łódź
Posty: 411
Motocykl: R 1100 GS
Online: 4 dni 22 godz 27 min 57 s
|
tak membranka jest odpowiedzialna za otwarcie tloczka blokującego przeplyw paliwa. Jesli paliwo nie leci znaczy ze membranga zgoon bo sie tloczek nie otwiera. Natomiat tobi jesli non stop leci paliw radzil bym rozebrac i sprawdzic czy tloczek sie nie zawiesił na rancie obudowy kranika, albo czy w ogole popredni wlasciciel nie zrobil z niego zupelnie grawitacyjnego kranika.
|
16.08.2010, 15:11 | #7 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: Inowrocław
Posty: 901
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 9 min 5 s
|
wcześniej wszystko grało, paliwo leciało tylko jak chodził silnik. Jakiś czas temu siadło coś i leci cały czas chyba, że przekręce kranik na OFF. czy jak jest grawitacyjny kranik to przepływ jest mniejszy czy większy?
|
16.08.2010, 15:55 | #8 | |
Amator podwórkowy
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: Kostrzyn nad Odrą
Posty: 994
Motocykl: exRD04 '92, obecnie RD07A '98
Przebieg: >55kkm
Galeria: Zdjęcia
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 2 godz 40 min 45 s
|
Cytat:
System podawania paliwa jest ciągle grawitacyjny. Tzn "fizyka", a nie jakaś tam pompa, przelewa je ze zbiornika do gaźników. Jedynie gdy wszystko jest sprawne to przelewanie jest przymykane gdy silnik jest unieruchomiony, a otwierane gdy motor jest odpalony.
__________________
Gdyby Bóg popierał przedni napęd, to ludzie chodziliby na rękach... |
|
16.08.2010, 21:13 | #9 |
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Wołomin
Posty: 130
Motocykl: TRANSALP XL600V
Online: 1 tydzień 11 godz 29 min 24 s
|
dorwałem się do baniaka i porządnie wypłukałem, znajdując na dnie, ku swemu zdumieniu, mega-gluta o konsystencji papieru lub cieniutkiej siateczki. Glut był na tyle duży, że skutecznie mógł przeszkadzać, jak sądzę, swobodnemu przepływowi paliwa.
Ale to nie to było przyczyną kłopotów. Membranki też nie - były w b. dobrym stanie. Wstyd się przyznać - dopiero przy kolejnym rozebraniu kranika zwróciłem uwagę, że ma on trzy odprowadzenia - jedno do paliwa (najgrubsze, nie ma wątpliwości które) i dwa mniejsze. Jak się okazało podpiąłem przewód podciśnienia nie do tego wyprowadzenia co należało, więc paliwo nie miało szans lecieć. Problem mam tylko co to jest za odprowadzenie, na którym omyłkowo podpiąłem wężyk po ostatniej regulacji gaźników, jaką sobie zafundowałem bezpośrednio przed podróżą. Czyżby odprowadzenie przelewającego się paliwa? Czy powinien na tym siedzieć jakiś wężyk, bo takowego u siebie nie widzę? |
17.08.2010, 08:36 | #10 |
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: Inowrocław
Posty: 901
Motocykl: RD07a
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 9 min 5 s
|
Ja też wczoraj rozebrałem kranik i wszystko posprawdzałem. Membranki są całe i nawet nie noszą śladów wypracowania, ale kiedyś jak zalać gaźniki chciałem, bo miałem je wyjęte i paliwo uciekło to przy wytwarzaniu podciśnienia ustami udało mi się napić paliwa troche. Od strony dużej membranki były jakieś śladowe ilości paliwa. A nad tym drugim króćcem do wężyka też się zastanawiałem. Najprawdopodobniej jest to otwór do swobodnego przepływu powietrza zapobiegającemu zmianom ciśnienia między membrankami podczas pracy
|
|
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
kranik paliwa mi cieknie | Maniok | Uklad paliwowy i wydechowy | 30 | 07.06.2024 22:25 |