Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30.12.2009, 13:45   #271
podos
 
podos's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
podos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
Domyślnie

Zajebiście!. Te góry to nawet podobne do wszystkich innych wysokich które widziałem, tylko te palmy
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (klik)
podos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11.09.2010, 22:52   #272
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie jedzem dalej Peru Lipiec 2009

[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]





[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]


[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]

Taulliraju (5,830 m).
na drugi dzien pogoda byla super.

swinki morskie na dachu jada na targowisko albo do zeznika.
[IMG][/IMG]
sniadanko
[IMG][/IMG]



tu sniadanie i super mocna kawa,Mirmil malo sie nieprzekrencil po wypicu tej zajebistej mocnej kawy.
[IMG][/IMG]
przerwa na pienknym bajorku na lepienie
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]

[IMG][/IMG]
kanapka,palce lizac.
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
mala wioska wysoko wgurach Peru.
[IMG][/IMG]
po 30 minutach szukania,pytania lokalnych ludzi,drogi w tym malym miasteczku,znalezlismy sie na tej gurce,to musiala byc jakas tajemnica bo o tej drodze, musielismy sie przedzierac przez tlumy ludzi na dosc duzym targowisku,bylo tak wasko ze niekture stoly na jarmarku musialy byc przestawione zeby bmw mugl przejachac dalej.
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
nadole kopalnia zlota.
[IMG][/IMG]

[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]

tam musi byc sporo zlota bo gigantyczna kopalnia zlota buduje spore osedle,domy mieszkalne.
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]

wysoko w gurach,przy zachodzie slonca zaczelo sie robic bardzo zimno.
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
na drugi dzien, na dole juz bylo cieplo,
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]

[IMG][/IMG]
w malym miasteczku spotkalismy parke z niemiec,twie kobiety jada z Alaski Do Argentyny na yamaha TDM900, mile niemki poczestowaly nas goraca kawa a my ich swojskim serem,5 miesiecy puzniej Merec z kturym jechalem z Guatemali do Kolumbi spotkal ich na motorze w pulnocnej Argentynie.
[IMG][/IMG]
sporo mieli bagazu.
[IMG][/IMG]
typowe miasteczko w Peru,blisko wybrzeza pacyfiku.zero zieleni,
[IMG][/IMG]
Lima
[IMG][/IMG]
nasz hostel ,Lima,stolica Peru.10 dni temu spotkalismy niemca z dziewczyna w pulnocnej czesci Peru.
Zwiedzajac miasto Lima, dziewczyna rozpoznala nas i zaprosila do siebie do domu na smeczna kolacje. przy okazji nimi zwiedzilismy w nocy kawalek niezbyt bezpiecznej dzelnicy Limy,w drodze powrotnej wynajelismy taxi bo autobus byl o tej poze niebezpieczny ,nagle z tylu ktos wjechal w nasza taxi tak mocno ze zapasowe kolo kture jest pod samochodem odpadlo,ja myslalem ze zaraz policja protokul itd,nic z tego tematu,kierowca taxi pogadal z gosciem ktury w nas stukna,drutem zakrancili zaposowe kolo i kazdy pojechal w swoja strone,na koniec nie bylo widac zniszczenia na tylnim zdezaku,

Andrea tlumaczyl nam puzniej ze nie jest wskazane miec ubespieczenie na samuchud w Peru
[IMG][/IMG]
w tym hostelu bylo jak w muzeum,posagi,obray,zezby,i bmw.
Andrea juz mieszka w Peru od 10 lat pracuje jako chemik w firmie ktura produkuje i podrabia wysokiej jakosci perfumy.
[IMG][/IMG]
4:15 am rano Mirmil odlatuje do usa.takiemu to dobrze z Kolumbi do Equadoru do
Peru do usa a 2 dni puzniej do Polski,Grecji.
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
linie nazca
prosze kliknac na dole na,
link na Nazca lines
http://www.bing.com/images/search?q=...t=nazca+lines#

[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]


mocno wialo od pacyfiku 3/4drogi byla zasypana piaskiem
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
po 2 dniach spotkalem Meric i Asuke jak pamientacie spotkalem ich w Guatemali it tak razem dojechalismy do Kolumbi.
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]\

[IMG][/IMG]
jezioro Titicaca
[IMG][/IMG]
buza piaskowa nad jeziorem Titcaca.
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
[IMG][/IMG]
granica Peru z Bolivia

Ostatnio edytowane przez romanek72 : 14.09.2010 o 03:27
romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12.09.2010, 11:25   #273
herni
 
herni's Avatar


Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Stalowa Wola/ MIELEC
Posty: 1,025
Motocykl: TransAlp+Multistrada + Cagiva Elefant
Przebieg: hohoho
Galeria: Zdjęcia
herni jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 21 godz 42 min 59 s
Domyślnie

Witam!!! zazdroszczę niesamowitych relacji z wypraw . Mirmil dużo mi opowiadał o waszych wspólnych przygodach , jesteście niesamowitymi ludżmi . pozdrawiam i życzę szcześliwego powrotu .
herni jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16.09.2010, 16:35   #274
danek-dr
 
danek-dr's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Gorzów n.Wartą
Posty: 174
Motocykl: nie mam AT jeszcze
danek-dr jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 13 godz 7 min 46 s
Domyślnie

Pięknie się to wszystko czyta i ogląda.
__________________
EXC 450

"Jestem synem wolnego i walecznego narodu i nie mam zwyczaju drżeć przed kimkolwiek"
A.F.Ossendowski
danek-dr jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22.09.2010, 10:51   #275
Jaro-Ino
 
Jaro-Ino's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: Inowrocław
Posty: 896
Motocykl: RD07a
Jaro-Ino jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 19 godz 34 min 59 s
Domyślnie

Przeczytałem cały wątek na raz. Przez Was się nie wyspałem Po pierwsze dlatego, że tak ciekawe to było, że czytałem do późnej nocy, a jak się położyłem to nie mogłem zasnąć, bo myślałem co zrobić, żeby też przeżyć coś takiego.
Gratulacje takiej wyprawy. Kiedyś też pojadę
Jaro-Ino jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 06.11.2010, 20:39   #276
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie Bolivia

[IMG][/IMG]
Bolivia # 1 na mojej liscie tego kontynentu.
Meric musial zaplacic $150 z vize do Bolivi,Polski paszport $0 i Asuka z Japonji $0.

La Paz stolica Bolivi,motory nie placa za autostrady.





codzienny widok, korki w stolicach Ameryki poludniowej nic nowego




obiad $1.25


http://thelongestfriday.com/?p=1889

Chris Barnecut z poludniowej Karolinie Usa.Byly Kapitan US Army,spotkalismy go w
La Paz,Chris ma plan objechac swiat na motocyklu w ciagu 2 lat,obecnie jest w Mongolji.




moje mazenie odwiedzic Uyuni.


http://www.google.com/images?hl=en&r...ed=0CDoQsAQwBA
[IMG]http://i219.photobucket.com/albums/cc82/Romanek72/for%20sale/southamerica091443.jpg
w Oruro,Bolivia Meric z Asuka postanowili pojechac prosto do Argentyny,ja z Chrisem naginamy do Uyuni.



porzegnanie z Meric,do zobaczenia na farmie w Argentynie.


http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091448.jpg



http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091449.jpg
zaczyna sie off road.















fajna miejscuwka 5km od miasta Uyuni.
tu bylo bardzo zimno w nocy, woda a kamelbaku mi zamarzla.


















150km pustka

zero ludzi

zero pojazduw

Butch Cassidy i the Sundance Kid slynni bandziory z dzikiego zachodu usa
http://www.imdb.com/title/tt0064115/

Butch Cassidy i the Sundance Kid slynni bandziory z dzikiego zachodu usa w 1908 zostali zabici pod tym kosciolem.








szukamy miejscuwki





wysoko w gurach, opuszczony maly domek,spanko? czego nie.










http://i219.photobucket.com/albums/c...rica091540.jpg
Chris mial za duzo powietrza w kolach i czesto w takich miejscach zajiczal glebe.










super pogoda,troche zimno.


robi sie ciepo




Chrisa gs1150 byl troche zaladowany,

$5 jedziem dalej.



nawet w dobrym stanie.


spanko bez namiotu.






Potosi is the highest city in the world at 4,090 m (13,420 feet). najwyszsze miasto na swiecie.










.5centuw lokalny drink,cos podobnego to ruskiego kwasu ale z procentem.









spanko przy kaktusie w dnie wyschnientej zeki.

oczywiscie bez namiotu,zero komaruw,pajakuw,skorpionuw,zmij.






Chris uwielbial zakaski domowej roboty.

wieczorek przy ognisku.Mile sluchalem opowiesci Chrisa jak byl 2 lata w na wojnie w Iraku.

z powodu deszczu w nocy musialem rozbic namiot.

rano mialem fajny widoczek.


200km droga,sliskie kocie lby




rano,dzieci ida do szkoly.







Chrisa motor zlapal gume i to nie jedna, mial ich pond 10 wciagu 30 dni.

kolejny nocleg gdzies na gurce.



wyjazd z noclegu

Ostatnio edytowane przez romanek72 : 06.11.2010 o 22:38
romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.11.2010, 13:22   #277
wieczny
Common Rejli
 
wieczny's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,736
Motocykl: R650GS Adventure & LC6 750 Adventure
Przebieg: dupa
wieczny jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 5 godz 39 min 17 s
Domyślnie

Ponownie dzięki za masę ciekawych zdjęć . Takie fotografie robione "z biodra" dają doskonałe wrażenie chwil wyszarpanych z każdego dnia pokazując coraz to nowsze przygody, widoki, spotkanych ludzi...

W dodatku wszystko wygląda na takie proste. Tak jakby potrzeba było zrobić tylko ten przysłowiowy pierwszy krok...

Przewróciło się? Podnieś. Pękło? Pospawaj. Odpocznij, najedz się za grosze, jutro znów wstanie kolejny dzień i przyniesie kolejne doznania. I nie ma co się niecierpliwić że następny dzień będzie za te parę godzin bo przecież w międzyczasie rozbudzona wyobraźnia narażona codziennie na bombardowanie urokami świata coś wymyśli i we śnie czas zleci szybko .

Pięknie . Tak sobie wyobrażam moja emeryturę którą zacznę w wieku 40 lat .

Trzymam kciuki, czekam na dalsze raporty.
__________________
BRW 1991
I tak wszyscy skończymy na mineralnym. | Powroty są do dupy. | Trzy furie afrykańskie: pompa, moduł, regulator. Czy jakoś tak... | Pieprzyć owiewki . I stelaże.
NIE SPRZEDAM!

wieczny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07.11.2010, 16:58   #278
miroslaw123
 
miroslaw123's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Kraków
Posty: 526
Motocykl: TA 650
Przebieg: mój?TA?
Galeria: Zdjęcia
miroslaw123 jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 2 godz 9 min 39 s
Domyślnie

Przeczytałem od początku... zaraz zacznę jeszcze raz, z tym że teraz będę czytał ze zrozumieniem
miroslaw123 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.12.2010, 01:01   #279
romanek72
 
romanek72's Avatar


Zarejestrowany: Aug 2009
Miasto: manville nj-obecnie Afryka
Posty: 103
Motocykl: uzbieralo sie tego zlomu chyba jest 8 obrzynukw
romanek72 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 18 godz 4 min 35 s
Domyślnie Bolivia Lipiec 2009

Troche prezentuw dla was z drugiej mańki.Wesolych Swiat.



Santa Cruz Bolivia, przy tankowaniu Mila odsluga







kierunek Brazylja

250 km 80% wygladala tak,troche blota,kurzu.

Piekne Tukany,w wschodniej strony Bolivi jest is mnustwo,ta parka tukanuw jak by sie mi przygladala,zaczymalem sie zrobic zblizona fotke.


Robore,Bolivia duza osada niemcuw,wyemigrowali z Niemiec do Bolivi przed
1wojna swiatowa,Niemcy w sklepach muwia po hiszpansku,ale medzy soba po niemiecku.

tu bylo moje pierwsze spotkanie ludzi z europy, ktrurzy nie byli turystami wrencz przeciwnie rodzeni tutaj przez bynajmniej 2 pokolenia.


Lokalny majster klepka, zakleja male dzurki w przedniej Tkc.



chyba strus,

150km nowej drogi do Brazili







ostatni nocleg w Bolivi,spalem w wojskowych koszarach 200 metruw od grancy Bolivia z Brazylija
Po drodze zgubilem gdzies Chrisa i postanowilem sie zamelinowac blisko przejscia granicznego bo juz bylo puzno i odprawa celna na granicy byla juz nieczynna,spytalem sie grzecznie mlodego wojaka ktury pilnowal bramy do koszaruw,czy moge to przekimac do jutra,mlody (kot)wojak pokrencil glowa i muwi mi nie,hmm,to czeba jakos go przekupic,kupilem paczke ciastek,wracam po 20minutach i czestuje zolnieza
ciastkiem o smaku czekoladowym,mlody wojak bez zastanowienia poczestowal sie dwoma ciastkami i z usmiechem poszedl do srodka koszaruw,2minuty puzniej wojskowy wraca z jakims starszym oficerem, podchodza razem do bramy,jeszcze raz grzecznie poprosilem tym razem starszego oficera czy moge tu u was za brama spedzic noc,
bo jak zawsze przy granicach twuch panstw zawsze jest jakis przemyt,narkotyki,bandziory,itd.
Starszy oficer zajadajac smacznie czekoladowe ciasteczka kiwa glowa Ok i tak za paczke ciatek kture mnie kosztowaly 25centuw mialem bezpieczne spanie.
korzystajac z cieplego wieczorku,walnolem sie blisko motoru na muj dmuchany materacyk,po paru minutach nagle motor ktury byl postawiony na centralna stopke przewrucil sie na mnie,mialem szczescie ze prawy cylinder wyladowal na moje plecy,oh pamientam do dzis,nie bylo latwo samemu uwolnic sie takiej sytuacji,po paru minutach dzwigania jakos udalo mi sie wstac na nogi,od tej pory staram sie uwazac jak parkuje motor,najlepiej z dala od namiotu albo twarda podstawka,kij,kamien pod centalna albo bocznya stopke.Puzno w nocy, slyszalem po stronie brazylji, strzelanine,wymiana ognia trwala perenascie miunt.

Brasil

Ostatnio edytowane przez romanek72 : 26.12.2010 o 05:05
romanek72 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26.12.2010, 14:23   #280
Forrest
 
Forrest's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2009
Posty: 31
Motocykl: RD07
Forrest jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 18 godz 11 min 24 s
Domyślnie

Tobie rowniez Romanek:Zdrowych i spokojnych a w nadchodzacym roku kolejnych,rownie ekscytujacych wypraw.
A co do prezentow,to badz szczodrym Sw.Mikolajem i dawaj wiecej...przeciez bylismy (nie)grzeczni
Forrest jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Camerun, a moze i dalej... [2012] Mirmil Trochę dalej 155 17.08.2012 20:00
Mapy Meksyk, Stany jagna Mapy 5 23.06.2011 21:37
Baja, Meksyk,moze dalej.....2 lata pozniej (spóznialscy) szklana Trochę dalej 15 07.05.2011 08:03


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:06.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.