50 km?

[Scorpi]

Niema co tu wile dokumentowac.

wyrwac gazniki rozwiercic króćce i złożyc i ogień z rury. Z krućców wyrywa sie metalowy pierscien zwezajacy i wycina gume która trzymala ten pierscien. przelot ma byc prawie cały - zostaje tylko rancik w środku zeby gaznik mogł sie na nim oprzeć. Można tez łatwiej i drozej kupic krućce od pełnej wersji.

Jak zmierze spalanie to sie podziele.

[Szpilon]

Dzisiaj dobrałem się do Afryki RD07A 2000r. sprowadzoną z Austri przez Franza. Liczyłem że po zdjęciu gaźników ujrzę zwężone kroćce. A tu niespodzianka! Kroćce jak w wersji z pełną mocą.
Afryka pędzi na max 160km/h i według VinDekoder ma moc 50koni . Od mojej RD07A (1998r. nie dławiona) różni się brakiem czujnika położenia przepustnic (TCS) i innym modułem zapłonowym.
Zastanawiam się jak można przywrócić jej pełną moc? Dysz nie sprawdzałem ale nie sądzę by tylko one były winne zdławienia.
Czy ktoś już walczył z takim problemem?

[Scorpi]

Nie robiłem nic prucz rozwiercenia krućców na pełen przelot. Jestem w trakcie sprawdzania spalania i po pierwszym pomiarze na dystansie 350 km z czego 150 było lekkim offem i szutrami spalanie wyszło 6.29/100km. Myśle że to dobry wynik biorąc pod uwage ze potrafiła na trasie przy 140 160 km/h spalić 7 a przy naprawde spokojnej nieco powyzej 5. Lepszy moment wiecej mocy troszke szybsza na trasie a spalanie jakby spadło lub jest na tym samym poziomie.... musze to sprawdzic jeszcze na trasie przy naprawde bardzo spokojnej jezdzie. Jednym słowem jestem zadowolony.

[samul]

Temat kroccow wraca. Widac nie wszystkie Afryki w Europie sa jeszcze oddlawione Pozwole sobie zwrocic uwage oddlawiajacym na pewien isotny drobiazg. Nalezy te operacje przeprowadzic ostroznie, zadbac o pozostawienie w miare gladkiej powierzchni oraz nie uszkodzenie rantu. Walka, przy zakladaniu gaznikow z kroccami, ktore z wiekiem twardnieja jest i tak ciezka .

Najlatwiej usuwa sie ta gume dremelem albo czyms podobnym, z frezem do tworzyw/drewna.

Poza tym operacja jest latwa, szybka i przynosi natychmiastowy skutek.

Polecam przeczytanie postow od poczatku tego watku

Na "przekroju" na czerwono zaznaczylem czesc gumy do wywalenia, na szaro, blaszke wtopinona w gume, na czarno, to co ma zostac:

[samul]

Napisał Szpilon

Dzisiaj dobrałem się do Afryki RD07A 2000r. sprowadzoną z Austri przez Franza. Liczyłem że po zdjęciu gaźników ujrzę zwężone kroćce. A tu niespodzianka! Kroćce jak w wersji z pełną mocą.
Afryka pędzi na max 160km/h i według VinDekoder ma moc 50koni . Od mojej RD07A (1998r. nie dławiona) różni się brakiem czujnika położenia przepustnic (TCS) i innym modułem zapłonowym.
Zastanawiam się jak można przywrócić jej pełną moc? Dysz nie sprawdzałem ale nie sądzę by tylko one były winne zdławienia.
Czy ktoś już walczył z takim problemem?

Nie boj nic! Masz to samo co ja. Koni masz tyle ile masz miec i wiecej nie bedzie I tak "Szwajcarka" z czystym filtrem powietrza jest lepsza od "Europejki" z brudnym, a wiec wszystko w twoich rekach.

Przeczytaj watek od poczatku

[rambo]

A nie lepiej kupic np w jednym sklepie takim, nowe króćce..?

[aciu]

ja swoje zdławione wymieniłem na zamienniki od Rambo i jest git! Na zakrętach trza uważać bo łatwo tył może przód wyprzedzić Szczupak jestem temu też łatwo na koło staje Ale felgi słabe są więc bez szaleństwa. Na waszym miejscu zrobiłbym tak...kupił pełne zamienniki za 60zł a oryginalne okrojone opylić na alledrogo/ebay.de za 200 i tak oto macie 2 litry dobrej wódki

[kodanski]

Tylko tak jak Szpilon pisał w mojej króćce maja rozmiar taki sam jak w niedławionej i prawdopodobnie jest w inny sposób przyduszona.
Tak nawiasem to jak zostanie jak jest to też będzie ok, ale jak już gaźniki zdjęte to chciałbym się wywiedzieć co jest pięć.

[aciu]

no nie od samych króćców sprawa zależy są jeszcze dysze

[Scorpi]

Napisał samul

Temat kroccow wraca. Widac nie wszystkie Afryki w Europie sa jeszcze oddlawione Pozwole sobie zwrocic uwage oddlawiajacym na pewien isotny drobiazg. Nalezy te operacje przeprowadzic ostroznie, zadbac o pozostawienie w miare gladkiej powierzchni oraz nie uszkodzenie rantu. Walka, przy zakladaniu gaznikow z kroccami, ktore z wiekiem twardnieja jest i tak ciezka .

Najlatwiej usuwa sie ta gume dremelem albo czyms podobnym, z frezem do tworzyw/drewna.

Poza tym operacja jest latwa, szybka i przynosi natychmiastowy skutek.

Polecam przeczytanie postow od poczatku tego watku

Na "przekroju" na czerwono zaznaczylem czesc gumy do wywalenia, na szaro, blaszke wtopinona w gume, na czarno, to co ma zostac:

troszeczke musze sie z tym nie zgodzić. element zaznaczony na czerwono nie powinien zostać cały usuniety na równo gdyż powinien zostać rancik taki aby gąznik i kruciec mogły sie na nim oprzeć. wycinajac całośc zostaje kawałek rury na którym cieżko bedzie zamontowac w odpowiedniej pozycji gaziory.

Na fotce moje krućce po rozwierceniu.