|  10.11.2009, 06:54 | #261 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: mielec 
					Posty: 1,683
				 Motocykl: pilnie sprzedam   Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s |   
			
			W hostelu wypoczelismy niezle,przez cala niedziele ,uporzadkowalismy wszytskie rzeczy,roman sciagnal opatrunki,probowal zalozyc kask,wieczorem poszwedalismy sie po miescie. W poniedzialek rano przyjechalo 3 urzednikow taksowka,przywiozlo papier do podpisania,ze zobowiazujemy sie jechac do Equadoru glowna droga,nie bedziemy nigdzie zbaczac,kazali podpisac,wiec my podpisali,zaplacili za hotel.Wiec my na kon i do Equadoru. droga wygladala jakos tak    Przypomonalo to troche Dolomity,asfalt byl dobry,sloneczko swiecilo,duzo zakretow,w miare cieplo,wiec jechalismy. po poludniu zatrzymalismy sie na cos odzywczego-ananasa i arbuza  ostatni nocleg w Columbi,zrobilo sie troche plasko,bylo juz po ichniejszych zniwach  Po przejechaniu kilkuset kilometrow zauwazylismy,ze pokrywa zaworow zaczyna przepuszczac olej,wiec zakleilismy plastelina  w koncu dojechalismy do granicy Kolumbia-Equador  ... 
				__________________ niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl | 
|   |   | 
|  14.11.2009, 04:08 | #262 | 
|  Zarejestrowany: Nov 2008 Miasto: Okuninka latom, a Biala Podlaska zimom. 
					Posty: 579
				 Motocykl: R1100GS Przebieg: :dupa:   Online: 2 miesiące 4 tygodni 16 godz 7 min 14 s |   
			
			Witam Panowie! ... nie chcialem zasmiecac do tej pory, pisac zeby pisac... planowalem sklecic cos niebanalnego - ale do tej pory nic z tego... (o nawet poeta jestem). Slow brakowalo, bo zal dupe sciskal, ze nie jestem tam z Wami. Gratuluje wyprawy - piekna rzecz!   Ostatnio edytowane przez Mucha : 20.11.2009 o 11:05 | 
|   |   | 
|  24.11.2009, 07:36 | #263 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: mielec 
					Posty: 1,683
				 Motocykl: pilnie sprzedam   Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s |  Equador 
			
			.Po wyjezdzie z Kolumbi odetchnelismy z ulga. Zaraz za granica wpadlismy do knajpy na obiad.Taka wyzerka kosztowla 2,5$(zupa+ cwiartka kurczaka,ryz,jakies warzywka,kompot)I w calym equadorze jest tak tanio.  Przez Equador przejechalismy dosyc sprawnie.Jechalismy gorami,nie chcialo na sie zjezdzac nad ocean,chcielismy pokrecic sie troche miedzy wulkanami.Przez te kilka dni w Equadorze prawie caly czas byly chmury,wulkany pozaslaniane,Troche mzylo,temperatura w dzien maxymalnie 20 stopni,wiec nie bylo za cieplo.Jednak mimo niesprzyjajacej pogody Equador to jeden z najbardziejdostepnych krajow w tamtej czesc swiata.Jedzenie w knajpach tanie(full sniadanie 1.5-2$,obiad 2-3$).Paliwo tez tanie-litr za okolo 45 centow.Ludzie pogodni,spokojni,Ladne gory,dosyc czysto.Troche zabytkow,jezeli ktos lubi.Waluta w Equadorze to amerykanski dolar,wiec dla nas nie bylo problemu z wymiana pieneidzy. No to jedziemy        .... 
				__________________ niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl | 
|   |   | 
|  24.11.2009, 07:55 | #264 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: mielec 
					Posty: 1,683
				 Motocykl: pilnie sprzedam   Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s |   
			
			Qiuto-stolica Equadoru. Znalezslismy hotel za $8,wieczorem pokrecilimsy sie po miescie,duze piwko za dolara,zimny prysznic i spac  A od rana zwiedzanie miasta    po zwiedzaniu zglodnielismy,wiec moze bu tu jakas rybke wcisnac?(pirania za $1,75,ale bez zupy)  jeszcze wymienilismy olej w silniku,skrzyni i w tylnym dyfrze(pelen wybor byl w warszatcie,wszytsko wg.norm i specydikacji BMW).Rachunek za te kilka litrow plynow i filter do silnika-bodajze $17)  kolejny dzien znowu zaczal sie od deszczu(padalo cala noc)  Po drodze spotkalismy francuzow MB sprinterem i komercyjna wycieczke starszych Niemcow  jazda na gape  swojskie klimaty  ostatni camping w Equadorze.Zjechalismy z gor,zrobilo sie cieplo i sucho.  zaczely biegac rozne stworzonka.niektore ostatni raz.   Dojechalismy do granicy z Peru.Bylo juz zupelnie cieplo i sucho  .... 
				__________________ niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl | 
|   |   | 
|  24.11.2009, 18:16 | #265 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 
					Posty: 1,044
				 Motocykl: RD03   Online: 2 tygodni 4 dni 13 godz 55 min 29 s |   
			
			Mam nadzieję że po tak długiej przerwie w relacjach teraz dwa-trzy razy dziennie będzie nadawny kolejny odcinek. Dawaj Mirek dalej ...
		 | 
|   |   | 
|  28.11.2009, 18:12 | #266 | 
| Mam przerąbane :)  Zarejestrowany: Oct 2008 Miasto: DW_ 
					Posty: 1,673
				 Motocykl: RD07a Przebieg: stoi Galeria: Zdjęcia   Online: 1 miesiąc 1 dzień 3 godz 58 min 29 s |   
			
			Pięknie, normalnie pieknie. To ile to już w drodze? Szmat czasu. To z Peru to chyba jeszcze na południe i potem na zachód chyba dalej (NZ, AU...., może dalej) 
				__________________ Motto nr 1: Uważać na mokre pieńki i siekiery | 
|   |   | 
|  27.12.2009, 02:01 | #268 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: mielec 
					Posty: 1,683
				 Motocykl: pilnie sprzedam   Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s |   
			
			Przejezdzajac przez Equador uswiadomilismy sobie,ze mijamy rownik,jestesmy po raz pierowszy na drugiej polkuli.Niektore rzeczy wygladaja tutaj inaczej niz w usa,czyw Polsce-np woda w ubikacji splywa robiac wir wstrone przeciwna do ruchu wskazowek zegara. Wjazd do Peru przebiegl bardzo sprawnie.Zeszlo nam moze z godzinke.Przy wypelnianiu dokumentow Roman ladowal beterie do aparatu w pomieszczedniu celnikow,wyjechalismy zapomoinajac o niej,na szczescie po kilku km przypomnielismy sobie o niej,szybki powrot i znowu w droge. Nasz pierwszy nocleg w Peru  Peru nas mnie bardzo zadzwiwilo.Jest bardzo biedne,brudne i szare.Przynajmniej polnocna czesc. Typowe zabudowania,gospodarstwo  Najpierw kilkaset kilometrow przejechalismy wzdluz wybrzeza Pacyfiku.Non stop chmury na niebie,bardzo duza wilgotnosc,zero slonca.Na tyle zimno,ze nie dalo sie wykapac w oceanie,.zreszta do plazy byl bardzo ciezki dojazd.  Paliwo jest dosyc drogie,jak na zarobki przecietnego peruwianczyka,wiec ludzie poruszaja sie skuterkami,zmotoryzowanymi rikszami.  Gdzies na wybrzezu,w wiekszym miescie,ktore jest najwieksza baza przemyslu rybnego w peru zobacyzlismy przewrocony kuter rybacki  Spotkalismy Jose z Columbi,jego brat przejechal suzuki vstrom 650 z californi do columbi,a Jose knntynuowal wyprawe na tym motorze po ameryce poludniowej  W innym miescie figura Jezusa zupelnie jak w Rio  Znudzeni jazda wzdluz wybrzeza odbilismy w gory  Najpierw droga byla bardzo dobra,lecz wkrotce,po wjechaniu w goru przemienla sie w waska asfaltowke  Zaczely sie tunele  W koncu skonczyl sie alsfalt.Do przejechania mielsimy ok 300 km,liczac od wybrzeza,do pierwszego miasteczka,w glebi gor Po drodze minelismy kopalnie-chyba srebra  Wspinalismy sie wyzej i wyzej  Za kazdym zakretem wylanialy sie coraz wyzsze gory   Droga byla ciezka,ale niemniej ciekawa  Jechalismy praktycznie jedna dolina,wzdluz huczacej ,gorskiej rzeki.Mielismy do przejechania 50 tuneli-kazdy byl numerowany  Pod koniec dnia,tuz przy drodze znalezlismy super miejsce na kapiel,praniei zrobienie jedzenia  Wodospad splywal wysyoko z gor,kazda jego czesc miala po 30-50 metrow,a czesci bylo 4  Zabiwakowalismy tuz przy krawedzi drogi,ale odgrodzilismy sie barierka z kamieni,by spac w zludnym mniemaniu,ze uchroni nas ona przed rozjechaniem w nocy   Kolejny dzien,pogoda idealna,my jedziemy caly czas pod gore,dojezdzamy do 3000 metrow i dalje nie widac konca gor  Dojechalismy do jakies wioski,paliwa zostalo nam jeszcze na ok 50 km,wiec przezornie zatankowalismy "2 male wiaderka po farbie"  Tuz za wioska byla elektrownia wodna  I kolejne tunele  kkkk 
				__________________ niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl Ostatnio edytowane przez Mirmil : 27.12.2009 o 10:26 | 
|   |   | 
|  27.12.2009, 10:33 | #269 | 
|  Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: mielec 
					Posty: 1,683
				 Motocykl: pilnie sprzedam   Online: 2 miesiące 1 tydzień 5 dni 5 godz 6 min 7 s |   
			
			W koncu dojechalismy do jeziorka i tak oto znalezlismy sie w jednych z najpiekniejszych i najmniej dostepnych gor na swiecie-Cordiliera Blanca   Alpamayo (5,947 m). Taulliraju (5,830 m). Cordillera Blanca - łańcuch górski w Peru. Stanowi część Andów, rozciąga się na długości 180km i szerokości około 50km. Znajduje się tu najwyższy szczyt Peru Huascarán (6768 m n.p.m.). Park narodowy Huascarán, utworzony w 1975 roku, obejmuje prawie cały obszar tego łańcucha. Szczyty Przyjmując 400-metrowe podejścia jako kryterium do rozróżnienia poszczególnych szczytów, w paśmie tym jest 16 szczytów powyżej 6000 m n.p.m. i kolejne 17 ponad 5500 m n.p.m. Wysokość najwyższego szczytu Huascarán Sur wynosi 6768 m n.p.m., ale podawana jest także 6746 m n.p.m. w źródłach peruwiańskich 
				__________________ niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl | 
|   |   | 
|  29.12.2009, 22:59 | #270 | 
|  Zarejestrowany: Mar 2008 
					Posty: 1,044
				 Motocykl: RD03   Online: 2 tygodni 4 dni 13 godz 55 min 29 s |   
			
			Coś podejrzanie dużo tych info w ostatnich dniach, czyżbyś zjechał już do Fatherlandu   Na @ poczcie masz kilka "ciepłych słów" - pozdrawiam i do miłego !! | 
|   |   | 
|  | 
| 
 | 
 | 
|  Podobne wątki | ||||
| Wątek | Autor wątku | Forum | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor | 
| Camerun, a moze i dalej... [2012] | Mirmil | Trochę dalej | 155 | 17.08.2012 21:00 | 
| Mapy Meksyk, Stany | jagna | Mapy | 5 | 23.06.2011 22:37 | 
| Baja, Meksyk,moze dalej.....2 lata pozniej (spóznialscy) | szklana | Trochę dalej | 15 | 07.05.2011 09:03 |