Podłączenie przekaźnika do pompy - łopatologicznie

[MaRP]

Ponieważ wiem jak to jest, gdy się nie wie, postanowiłem stworzyć coś dla takich, dla których prądy i wszystko wokół nich to "cuda"

1. Kupujemy przekaźnik(w tym przypadku pięciopinowy: 30; 85; 86; 87; 87a)
Korzystamy z czterech pinów, 87a pozostaje wolny.

010.jpg

Do tego cztery "żeńskie" konektorki.
Będziemy korzystać z lutownicy, koszulki termokurczliwej lub taśmy izolacyjnej, zaciskarki do konektorków, jakiś ostry nóż, kawałki przewodów (mogą być ze starego zasilacza komputerowego).

2. Zdejmujemy z pompy czarny dekielek i od przerywacza odlutowujemy przewód cewki pompy (na zdjęciu ten z czarną koszulką),

020.jpg

następnie do niego dolutowujemy przewód (w moim przypadku o takiej samej długości jak przewody zasilające pompę; nie widać tego, ale jest żółty).
Do przerywacza dolutowujemy przewód (na zdjęciu brązowy, długość jak powyżej).
W dekielku pompy robimy wyjście tych przewodów na zewnątrz (wykorzystałem gumkę z innej pompy, ale równie dobrze mogą to być przewiercone dwa otwory).
Tak wyprowadzone przewody wkładamy w koszulkę i zakańczamy "żeńskimi" konektorkami.

3. Teraz czas na przewody zasilające pompę.
W dowolnej (wedle uznania) odległości od wtyczki możemy wyciąć izolację

030.jpg

lub najzwyczajniej w świecie przeciąć przewody (końcówki odizolować).
Do dwóch końcówek dolutowujemy po odcinku przewodu, następnie wszystko ładnie zaizolowujemy (gdy przecinaliśmy przewody, możemy zawczasu nałożyć koszulki termokurczliwe, następnie uprzednio przecięte przewody z dodatkowymi odcinkami ponownie łączymy w całość).

040.jpg

Dolutowane przewody zaopatrujemy w "żeńskie" konektorki.

4. Podłączenie konektorków.
Mamy (w moim przypadku) następujące kolory przewodów:
- brązowy od przerywacza - do 86
- żółty od cewki pompy - do 30
- czerwony, który został dolutowany do przewodu "+" (czarny z niebieskim) - do 85
- czarny, który został dolutowany do "masowego" (ten zielony) - do 87

Całość wygląda tak

060.jpg

070.jpg

Miłych robótek recznych

MaRP.

P.S.
Podziękowania dla naszych forumowych znawców prądu : R2D2 i Kazmira.
Dzięki chłopaki

[Moto-Bandit]

MaRP.

Piękna robota.

[diverek]

Myślę że przydało by się to wrzucić do Afripedii.

[7Greg]

[PARYS]

To miało być łopatologicznie?
Ja się zaciąłem już w pierszym punkcie na słowie "przekaźnik" hehe

Żart - fajnie opisane. No i zdjęcia. Ale i tak raczej dam komuś to do zrobienia - lutować nie umiem. Pospawać to chętnie ale lutować... panie zawsze mi ta cyna spada...

[klanol]

polecam jeszcze dwie rzeczy:
przedłużenie kabli od oryginalnej kostki i zastosowanie zwykłych końcówek samochodowych. w razie potrzeby wymontowania pompy nie trzeba zdejmować baku ani grzebać gdzieś w czeluściach kabli. drugir to zamontowanie przełacznika do manualnego włączania pompy po np dłuższym postoju czy wyczerpaniu paliwa (sprawdzone). zrobiłem podobną przeróbkę tylko w obudowie przekaźnika mam płytkę r2d2, nie cyka

[R2D2]

Napisał klanol

zrobiłem podobną przeróbkę tylko w obudowie przekaźnika mam płytkę r2d2, nie cyka

Uśmiałem się dotkliwie , w dobrym słowa znaczeniu .

[Kazmir]

Napisał R2D2

Uśmiałem się dotkliwie , w dobrym słowa znaczeniu .

Uśmiałem się również, ale ja wolę bzykanie. Sorry chciałem powiedzieć cykanie

[Kuba]

stosuje patent od 2 sezonów

P.S. są takie kostki na konektory pod te przekaźniki. Nie trzeba się motać z pojedynczymi kabelkami

[Boski-Kolasek]

ZAjebiscie nawet rozumiem!!!!!!!