Ja tam takich ładnych fotek nie mam a poza tym część z Was moto już nie raz widziało "in live" więc wie, że nic dobrego a tym bardziej ładnego z motania sprzeta nie wyszło. Ale żeby nie było, że żyła jestem to pokazuje:
kawałek kokpitu:
To z czego jestem najbardziej dumny czyli indywidualne malowanie "by Kijanek":
Motorek nie jest skończony ale tegoroczne intensywne testy przeszedł dzielnie, jedyną awarią było "zgilotynowanie" ogranicznika skrętu, który jest wkręcany w półkę i niestety nie wydolił - awaria już usunieta, śruba ogranicznika wymieniona na twardszą. Dodatkowo stwierdziłem, iż zawieszenie przednie z XR650R w przypadku przekładki do Afri wymaga dodatkowego usztywnienia w postaci trzeciej półki bezpośrednio nad kołem ewentualnie użycia szerokich, kutych półek /sztyca w Afri jest nieco krótsza od tej w XR a dodatkowo moto nieco cięższe przez co odległość jaka powstaje od dolnej półki do ośki generuje "pląsawice" - zawias przy dwóch półkach jest nieco zbyt wiotki/. Na tyle siedzi WP adoptowany z KTM-a w wersji z twardą, progresyna sprężyną - sprawdza się w przypadku mojej masy idealnie ale jak ktoś waży poniożej 100 kg. i ma mniej jak 180 cm. to ziemi nie sięga nawet koniuszkami palców jednej nogi
. Oczywiście cały system tylnego pro-linku wymagał pewnych modyfikacji ale nie odbiło się to w jakikolwiek sposób na wytrzymałości czy też prowadzeniu motocykla /moim zdaniem korekta geometrii wyszła na korzyść, moto jest "krótsze" więc jakby bardziej poręczne i zwrotne, jedynie wysokość może sprawiać początkowo trudności. Rama jest niemal oryginałem RD03, wymagała jedynie niewielkiej korekty w miejscu mocowania górnego tylnego amora oraz pozbyłem się "ramy szczatkowej" czyli wszystkie tego na czym w normalnym moto siedzi pasażer. Felgi DiD z tym jednak, że tylna ma 18" i oponę 130/90 zaś tylna zębatka ma 52 "frezy". O kierownicy, hamulcach, owiewkach, wydechu i całej reszcie pisał nie będę. Co do kosztów budowy bliżej nieznane, pewnie kole 10.000-15.000 zł. + baza czyli w moim przypadku 20-letnia RD03 ale z oryginalnym w 100% przebiegiem niewiele ponad 30 tysięcy kilometrów.
Uprzedzając wszystkie pytania: NIE-NIE ŻAŁUJĘ i NIE CHCĘ BMW ani KTM-a /no może za jakiś czas pomarańczową alternatywę w wersji 690Rrrrrrrrr ale jak czas pokaże co to jest warte/
23.10.2009, 10:22
Podobne wątki
Wygląd watkowy