Wróć   Africa Twin Forum - POLAND > Podróże. Całkiem małe, średnie i duże. > Relacje z podróży > Trochę dalej

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Poprzedni post   Następny post Next
Stary 04.10.2012, 23:02   #1
mikelos
 
mikelos's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2011
Miasto: okolice Pruszkowa
Posty: 643
Motocykl: Husqvarna 701
mikelos jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 5 dni 21 godz 38 min 34 s
Domyślnie Szwendając się... [Turcja, Gruzja - 2012]

Prolog

Plan szwendania się na ten rok był prosty: jedziemy do Gruzji, co obiecywaliśmy już sobie rok temu szwendając się po Krymie. Nie liczymy na zbyt wielki lans na forum, bo Gruzja tak samo spowszedniała jak majtki Dody. Jedziemy we dwóch, tzn. ja i Luki (luki.gd). Ja zupgrejodwany z Kawasaki KLR do Afryki, Luki pozostał wierny swojej Afri. Za pomocą perswazji, łapówek, uśmiechów i gróźb udaje się nam wyrwać 3 tygodniowy urlop z firmy. Start zaplanowany na 18 sierpnia - klamka zapadła.

Od wiosny, a dokładnie od 8 marca (wyobraźcie sobie minę żony), gdy tylko odebrałem swoją Afri od Franza, stopniowo oswajam się z nowym kucykiem.

Od moto


Pozbawiam się paru stów i zakładam osłonę na reflektory i szerszą stopkę by Touratech - no trudno, dzieci nie dostaną prezentów na dzień dziecka. Instaluję także pancerny bagażnik by Wasilczuk, plajzdiczny oryginał odsyłam koledze co to zrobił z Afryki pochodnię w garażu Do pełni szczęścia dorzucam deflektor by WD60 - od teraz wiatr nie urywa mi łba. Za całe 9 zeta kupuję biały spray i bawię się w malarza - stary kask staje się biały i przez kilka dni śmierdzi przeokrutnie.

Przy okazji IZI meetingu odbieram od Szparaga gniazdo do zapalniczki i grzane manetki by Oxford. W lipcu odstawiam kuca na duży przegląd do zaprzyjaźnionego serwisu. Chłopaki z motomaxa walczą dzielnie (olej, zawory, mycie gaźników i synchro, itd), ale przy manetkach stajemy przed ścianą: manetki palą bezpiecznik Odsyłam magiczne czarne pudełko do Szparaga i dzięki Milenie udaje się szybko wyrwać sprawny moduł od dystrybutora. Tiaa, jakość by Oxford - było o tym na forum już sporo

Na kilka tygodni przed wyjazdem, porywam świnkę skarbonkę młodszego dziecka, chowam się za domem i młotkiem pozbawiam ją życia. Rżnąc głupa zamawiam od EX1 dużego Rogala. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko handbarów, bo oryginalne łopaty by Honda nadają się najwyżej do seryjnego uśmiercania komarów. Ostatecznie kupuję handbary Zeta XC-Pro, solidne, piękne i drogie



Ostatnią inwestycją była własna dupa - kupiłem u Huberta trzy pary fajnych gaci by Brubeck by nie epatować Was później opisami ugotowanych jajek i okolicznych organów.

Reszta przygotowań idzie nam jak plan inwazji Hitlera na Polskę w 39', planowo i bez emocji. Wspieramy się nieco zmodyfikowaną listą wyprawową by Podos i garścią własnych doświadczeń. Luki w akcie inwestycyjnego szału kupuje nawigację Garmina i kamerę Go Pro Hero, ja inwestuję w zupki Vifon i korkociąg.

Plan szwendania mamy prosty: Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria - zakaz zwiedzania, Turcja północnym wybrzeżem omijając autostrady, Gruzja szwendamy się na maxa, Rosja i Ukraina - byle do domu.

W lipcu odwiedzam konsulat Rosyjski, mając naiwną nadzieję na uzyskanie wizy tranzytowej (tańsza). Niestety nienada, zostaję zawrócony do biura podróży, gdzie lżejszy o prawie 400 stów dostaję magiczną wlepkę do paszportu. Tłumaczenia rosyjskich urzędników o niebezpieczeństwie odwiedzania Gruzji pominę, bo byli równie wiarygodni jak Pinokio.

Ostatnie dni przed wyjazdem przypominają Tsunami na sucho - po środku domu rośnie stos rzeczy, wobec których wypowiadam magiczną formułę "przyda-mie-się" choć sam w to nie wierzę. Na szczęście pojemność rogala i drybaga ogranicza moje kolekcjonerskie zapędy - biorę mniej bambetli niż rok temu.

Dzień przed wyjazdem Luki przyjeżdża w Warszawy, odbębniamy ostatnie sprawy w firmie, odpalamy autorespondery w poczcie i wyrywamy do mojego domu - na wieczór zostało pakowanie, kolacja i sen...

cdn.
__________________
"Jeżeli chcesz uniknąć krytyki: Nic nie mów. Nic nie rób. Bądź nikim" - Arystoteles

Ostatnio edytowane przez mikelos : 05.10.2012 o 09:42
mikelos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 


Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.

Skocz do forum

Podobne wątki
Wątek Autor wątku Forum Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Gruzja - w tym roku jak widzę do znudznia [Sierpień 2012] duzy79 Trochę dalej 42 27.12.2021 21:56
Moto Gruzja (KAUKAZ) [2012] herni Trochę dalej 4 20.08.2012 11:38
Gruzja Armenia Turcja - zajawka [Czerwiec 2011] rambo Kwestie różne, ale podróżne. 17 30.07.2011 13:55


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.