Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.07.2010, 14:56   #256
baransky
 
baransky's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 47
Motocykl: Triumph Tiger 955i
baransky jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 17 godz 29 min 27 s
Domyślnie

Jest mi niesłychanie ogromnie przykro patrzeć, gdy odchodzi osoba, która zaszczepiła u mnie ADV.
To w dużej mierze dzięki relacjom chłopaków z dalekiej Azji jeżdżę teraz tym, czym jeżdżę.

Nie znaliśmy się osobiście, ale miałem (mam i będę miał) do Iziego ogromny respekt za to, czego dokonał. Pokazał, że jeśli się chce - można nawet tutaj w Polsce poukładać sobie życie tak, by móc wyjechać daleko w nieznane na szmat czasu i dodatkowo relacjami z tamtąd pierwszorzędnie umilić innym czas.

Wspominając trudności, które z towarzyszami przezwyciężali w wyprawach,
sposób, w jaki zginął, brzmi kompletnie abstrakcyjnie.

Już wiem, że zgrubienia / gumowe ramki na krawędziach fabrycznych szyb nie są dla wyglądu.

Kiedyś dotrę w to miejsce i zapalę świeczkę.
Izi, szerokości gdzieś tam.....
__________________
Po prostu 'Baran'.
baransky jest offline