Zgodzę się z Ponckim ze na TA jest jak na rowerze - odczuwalnie węższy i lżejszy (dzięki temu bardzo dobry na miasto - manewrowanie przy prędkościach pon. 10km/h wychodzi pięknie). Osiągi podobne (moje PD10 z '98 porównując z RD04 '92 Baal'a). Spalanko średnio o 1l mniej (choć raz nawet i 4,3l) niż wspomniana RD04 w tych samych warunkach (niezależnie czy to autostrada czy teren - ok litra różnicy). Jedyne na co ciągle narzekam to zawiecha
- za miękki przód -, bo do małego baku można się przyzwyczaić . pzdr