Benedyktyńska praca, jak mnich w jaskini.
Tak się zdarzyło, że w szkole na lekcjach chemii siedziałem w ostatniej ławce i nie wszystko do mnie docierało, choć bardzo chciałem.
Czy ktoś uczony w piśmie może mi wytłumaczyć jak krowie na rowie te diabelskie sztuczki?
6.20 blaszka z baterii + kwas fosforowy = ?
i co się potem dzieje w
7:05?
10:40 dlaczego akurat olej lniany i dlaczego stal robi się czarna? Co to ma na celu?
11:54 Czy ten "lean acid electrolyte" to po prostu kwas do akumulatorów?
Co daje w połączeniu z siarczkiem miedzi?
Czy
12:25 to taki domowy sposób na miedziowanie?
Co potem robi roztwór proszku do pieczenia?
12:50 Czy jest to zabezpieczenie antykorozyjne czy tylko daje połysk?
15:40 Węglan sodu + Dimetylosulfotlenek (WTF!) czyli dimethyl sulfoxide = ?
Albo bardziej interesuje mnie jak to działa w połączeniu z płynem do naczyń w
16:00?
17.07 Opiłki metalu + znowu ten "lean acid electrolyte" ---> jak to działa na stal?
18:25 Dlaczego do rozpuszczenia proszku do pieczenia tym razem jest użyta deszczówka?
19:00 Roztwór węglanu sodu samodzielnie usuwa rdzę tak jak odrdzewiacze z marketu?
19:50 Co to za środek do usuwania starego lakieru? Czy jest to coś takiego?
https://allegro.pl/oferta/zel-do-usu...BoCyewQAvD_BwE