Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.06.2008, 10:27   #22
pborus
 
pborus's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Posty: 49
Motocykl: RD07a
pborus jest na dystyngowanej drodze
Online: 7 godz 18 min 19 s
Domyślnie gs - zapalniczka ;)

Zdarzyło mi się podróżować po RPA (Johannesburg-Kapsztad, zahaczając o Kalahari) na wypożyczonym GSie (2osoby) i bardzo fajnie sie jechało, dopóki nie zapaliła się sakwa od rozgranej osłony wydechu .
Akurat trafił się odcinek autostrady i przy 140 km/h pęd powietrza dławił ogień. Dopiero energiczne gestykulacje czterech czarnych pasażerów samochodu uprzytomniły mi że coś jest nie tak (na początku myślałem, że chcą mnie okraść ). Po zwolnieniu do 50km/h ogień prawie na pół metra. Udało się ugasić kurtką (gaśnicy nikt tam nie miał). To był pierwszy dzień i wszystkie moje ubrania poszły z dymem, rzeczy z drugiej sakwy (mojej narzeczonej) przepakowaliśmy do kupionego w sklepie wędkarskim coolera (pomarańczowe na zdjęciu) i dalej w drogę
Po drodze spotkałem kilka osób na takim samym GSie i jedna z nich opowiedziała mi podobną historię, kiedy jadąc we dwójkę pasażerka zdjęła kurtkę, tak że ta się opierała na osłonie wydechu. Skonczyło się również małym pożarem!
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg gs boczek.JPG (85.6 KB, 27 wyświetleń)
pborus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem