Motogryfy poruszają się w stronę Magadanu i w czwartek powinni być na miejscu, gdzie spotkać się mają z Motosyberianami, którzy dowiozą im łańcuch rozrządu do jednej z TTR'ek, bo już w Irkucku zaczęło hałasować.
Chłopaki się krecili trochę czekając na prom, ale stwierdzili, że zamiast siedzieć kilka dni na dupie w jednym miejscu wrócą kawałek i się przeprawią w innym miejscu. Jak widać się udało i lecą dalej.
Odnośnie tego czy się uda czy nie uda dolecieć do Anadyru to wcale się na to nie spinają, jednak postawili sobie za cel i próbują dojechać jak najdalej się da. Z czasem ktoś się wreszcie przeprawi.
|