XT. Ale ja od 15 lat używam garminów, od 62, przez Oregony po szosowe 390 i ostatnio 590. Do tego parę sztuk lotniczych leży w szufladzie bo takie hobby
Lubie ich ulomnosci i wiem jak z nimi współpracować. XT chyba umie wykorzystywać ślady tak jak 62 czy 64 więc to super opcja. Nie wiem czy TT to potrafi. Sporo czytałem testów i XT to jednak świetny sprzęt. Już odchorował wczesny soft jak to u garniaka
TT tak naprawde nie znam, ale ile się orientowałem to nie do końca mi podchodził w ręcznych testach. Ale to nie były testy w jeździe, sprawdza się na pewno, kwestia indywidualnych preferencji i przyzwyczajeń