No właśnie to prawie może robić różnicę. Dzisiaj testowaliśmy starego gieesa, kto się wcześniej podda, my czy on. Rano szybki przelot do Krakowa ze wsi, 95km a na miejscu na podwórku po jednej godzinie i 5 minutach. Z powrotem jedziemy trochę na około. Najpierw na Skałę, jak już tam byliśmy to żal nie pojechać w kierunku Pieskowej Skały . W Sułoszowej chciałem zobaczyć Polską Toskanię ale gdy wprowadziłem ten punkt pośredni to wylądowaliśmy prawie pod Olkuszem. Zawróciliśmy i zamiast pojechać na Trzyciąż pojechałem na Wielmożę. Tam odbiliśmy na Wolbrom, później Pilicę i jadąc na Ołudzę tam stwierdziłem że czas posłuchać GPS. Pomiędzy Otola a Kozłów mam wrażenie że jadąc innym motocyklem, ten by się po prostu rozpadł.Gdyby jeszcze nasz nie miał luzu na górnym mocowaniu amortyzatora. Uczymy się też nowej listwy, dojechaliśmy z zasięgiem 8 km do dystrybutora w miejscowości Krzyż. Zatankowałem tylko 27 litrów czyli listwa trochę mnie okłamała albo to świadome ustawienie producenta. Zużycie niby 4.8 ale przeliczenie pokazuje 4,64
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|