Święte słowa. Kiedyś nie byłem w stanie wygrzebać się spod XTZ750 a co dopiero tu (330 kg, pełen zaprzęg sporo ponad 400 kg).
Na razie asfalt jest ogromnym wyzwaniem. Zawracanie, manewry - od nowa się uczę. A trasa? Jak kura: póki w pędzie to jest manewrowalne.
Wysoka, regulowana elektrycznie szyba - bajeczny pomysł. Jeden z powodów, dlaczego uparłem się na st 1300 a nie 1100.
Pakowność, spalanie, zakres mocy i jej oddawanie, praca skrzyni - stara, dobra Japonią.
|