Ja od kupna jeżdżę z kranikiem złamanym u podstawy i jakoś zupełnie to w niczym nie przeszkadza. Inna sprawa, że nie mam wielkiej łapy więc w miarę łatwo tam sięgam. Wg mnie 80 zeta za kawałek plastiku to jakieś nieporozumienie
__________________
Wiesz... taki kuter...
|