Jak się dobrze wyremontuje, przetestuje i popoprawia to czemu nie. Sprzęt technicznie podobny do harleyów dolnozaworowych. Spotkałem kiedyś w Norwegii Niemca co już drugi raz samotnie się włóczył po NO na Harleyu WLA. Raz 6,5 tyś km i drugi raz podobnie. Zwykły harley, bez wizualnych wodotrysków, skromny bagaż i żadnego supportu w postaci lawety