Wszystkie propozycje są dobre , każda w swoim rodzaju. Mnie jednak chodziło i cos takiego jak Moto-kuszetka. Wchodze z moto do pociągu, spaceruje po wagonach, zagladam do Warsu położę sie na wyrku itp.itd -no po prostu pełen luz. Rano dojeżdzam na miejsce wyciągam moto i hajda po górach i dolinach przez tydzień czasu.
Jesli chodzi o dowóz to mam swoją motoprzyczepkę ALE NIE O TO MI CHODZIŁO!
Widziałem w Swiat Motocykli reportaz z AlpenTour Goldasów no i tam przejeżdzano sobie pociagiem przez góry- jak ja zazdroszczę niektórych pomysłów tym ludziom.
Tak swoją droga to jest to niezły biznes- dlaczego nie można puscic Tirów przez Augustów do ruskich na platformach kolejowych? Toz to kupa kasy leży odłogiem a i Rozpuda pozostałaby nienaruszona.
|