To ja dołożę swoje pięć groszy.
W domu, w Polsce mam taki oto system, który sprawdza sie od lat minimum dziesięciu, bezproblemowo.
Piec kaflowy/kominek opalany drewnem i z płaszczem wodnym.
Piec gazowy LPG podłączony do tego samego obiegu co piec kaflowy/kominek.
Dom jest dość duży i wyraźnie podzielony na dwie części rozdzielone salonem.
Jest część dzieciaków i jest część rodziców - po środku salon.
W związku z tym w domu są dwa czujniki temperatury, w każdej z części.
W sezonie jesień-wiosna palimy sobie wieczorami w kominku, czujnik temp w płaszczu uruchamia pompę cyrkulacyjną i blokuje piec gazowy. W ten sposób ogrzewamy cały dom z kominka. Wystarczy codzienne wieczorne palenie, aby w domu było ciepło cały dzień, do następnego wieczora.
Czasami przepalamy kominek nawet latem, jak kilka dni pada, albo trzeba po prostu ruszyć powietrzem w domu.
Natomiast przy ostrych zimach i jak nas nie ma w domu kilka dni, wtedy gdy temp spadnie powyżej ustawionej na czujnikach, startuje piec gazowy.
Przy starcie pieca gazowego uruchamia się pompa i dalej jak z kominkiem, tylko ciepło daje piec. Gdyby ktoś w czasie pracy pieca rozpalił w kominku, czujnik temp w płaszczu wylącza piec gazowy i ciepło idzie z płaszcza, z kominka.
Piszę piec kaflowy/kominek, ponieważ kominek jest po środku salonu, wygląda jak piec kaflowy, tylko ma drzwi duże z szybą aby było widać jak się drewno pali.
Zawodowo buduję kotłownie i elektrociepłownie przemysłowe, wszystko sobie tak wymyśliłem, że nie ma żadnych zaworów regulacyjnych, zwrotnych, przełączników itp... Wszystko działa samo bez elementów ruchomych w instalacji ( pomijając pompę cyrkulacyjną ).
Woda ciepła jest z przepływowego ogrzewacza ze zbiornikiem 50 litrów jeśli dobrze pamiętam. Zasobnik gwarantuje, że woda ciepła leci z kranów od razu po odkręceniu kurka i podgrzewacz nie klika non stop on-off jak trzeba wody na 10 sekund do umycia rąk.
Jeszcze informacyjnie, dom ponad stu letni, 100% z drewna, nie jakieś tam szkielety czy coś tylko lite drewno, ściany 40cm.
|