Można sobie tak gadać... pamiętajmy że każdy jeździ inaczej. Inne sa moce i masy aut. Klimat się zmienia, to też.
Dla mnie sprawa jest prosta, żona jeździ autami i wozi dziecko. Nie życzę sobie wylotu z zakrętu zimą czy wjazdu komuś w tył bo nie chciało mi się zimówek założyć. I tyle. Choćby były 3 dni śniegu.
Łukasz, dokup ew. drugie felgi. A jak masz takie sobie zimówki to dojeżdżaj je latem. A najlepiej zrezygnuj w przyszłości z runflatów, będzie taniej i prościej.
BTW - co do zimówek które dobrze się sprawują nie tylko zimą to mam dobre doświadczenia z Dębicami HP2. Nie są tak dobre jak Frigo 2 w śniegu ale wzorowo zachowują się w wyższych prędkościach i w deszczu jak dla mnie - mogłyby służyć jako całoroczne dla mnie. Frigo 2 latem schodzą w oczach bo są bardzo miękkie i w deszczu tak sobie ale na śniegu są super. To z takich tańszych opon.
Pozdrawiam
zimny
ps. nie mieszkam w górach choć zdecydowanie bym chciał