Jeżdżę od 10 lat na wielosezonowych. Nie zmieniam na zimowe aby porównać w zimie więc nie umiem porównać. Ale nie chcę innych. Oczywiście kompromis ale dla mnie na korzyść wielosezonowych. Jak policzyć koszt zakupu dwóch kompletów (których nie zjezdze), dwa razy w roku koszt wymiany i składowania (nie mam gdzie trzymać) to dla mnie kolejne plusy.
W górach też na nich byłem. Nie było sytuacji złych a nawet średnich.
Ale ja na rowerze też mam slicki cały rok