Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20.03.2021, 06:04   #6
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,037
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 15 godz 8 min 32 s
Domyślnie

Wczoraj udało się położyć blisko 600 zalewowych /5 osób/ więc na poniedziałek zostaje wieniec i wtorek zalewanie. Przy okazji jak to chłopy ze wsi /budujemy metodą gospodarczą/ dokonaliśmy pierwszej korekty projektu, cały dom o 10cm. w dół od ławic a dodatkowo garaż minus jedna warstwa zalewowych, po regulacji wieńcem chcemy finalnie obniżyć jego poziom w stosunku do posadzi części mieszkalnej o jeden stopień czyli cirka 16-18 cm. co by nam podjazd do niego jak najmniej pod górkę wyszedł/. Dzisiaj z tartaku jedzie kompletna więźba + deski szalunkowe, trzeba to gdzieś ułożyć i pasami związać bo inaczej za 3 miesiące będzie walka z krzywymi krokwiami. Muszę też fundament folią przykryć bo zima wróciła i nocami jest do -5 /beton niby B20 z najlepszej w okolicy betoniarni i ławy w głębokim na 120cm wykopie gdzie od ziemi i własnej hydratacji się ogrzewa ale .../, na zewnątrz znowu do 1/2cm. śniegu. Pewnie koło południa wkleję kilka fotek.

Z usuwaniem humusu mam pewien dylemat. Jest go max 5-10 cm. a potem jednolita glina z drobinami zerodowanego łupka, taka ciekawa mieszanka właściwa dla naszych okolic. Zaletą jest to, że jest zwarta i jednorodna do dużej głębokości /potem przechodzi zwykle w coraz twardszy łupek/ co znakomicie ułatwia np. precyzyjne wybranie fundamentów - zerowe osypywanie - zaś wadą podatność na mocne uplastycznianie /szczególnie w okresie wiosennym gdy po zimie sporo wody przyjęła/. Na dzisiaj nie chce koparki do środka puszczać bo mi wszystko rozjeździ i grunt zamieni się w pływającą falę, którą za uja nie ustabilizujesz więc albo delikatnie sam humus zbierzemy ręcznie albo zostanie gdzie jest i jak nieco wody odda będziemy na nim zagęszczać /wiem, że to wbrew sztuce budowlanej ale jak to Bronek mówił "przy takiej sztuce trudno zachować kulturę"/. Bajpasy i punktowe wykopy odcinające stary drenaż, które będziemy na etapie odwodnienia łączyć i łapać już poniżej budynku przyniosły efekt i grunt w obrębie fundamentów zaczyna wyraźnie obsychać. Na ten moment tyle - dopiję kawę i lecę działać dalej.
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem