Endriuzet, nie jest tak źle. My tu raczej pokazujemy zdobycze medycyny aby pokazać jak wiele można naprawić i że różne przygody nie są w stanie zniechęcić nas do naszych pasji. Czyli te "dobre" strony zdarzeń.
Nie umieściłem tu żadnej drastycznej fotki choć pewnie kilka bym znalazł. Nie wspominając już o innych kolegach, którzy dzielnie pracują na tytuł przodownika ortopedii.
A jeśli ktoś poczyta i zastanowi się przez chwilę lub przykręci trochę przepustnicę? Na pewno mu nie zaszkodzi.
Pozdrawiam.
P.S. jutro składam motocykl i robię jazdę próbną