Wątek: Stany, stany...
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.08.2009, 00:40   #80
sambor1965
 
sambor1965's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 3,667
Motocykl: RD04
Galeria: Zdjęcia
sambor1965 jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 3 tygodni 2 dni 3 godz 34 min 29 s
Domyślnie

Pozdrowienia z Krakowa,
Dzieki za tym ktorzy nam towarzyszyli sledzac spota. Celem podrozy nie bylo szukanie adrenaliny tylko potwierdzenie na wlasnej skorze tego o czym wiedzielismy z drugiej reki: ze w tym kawalku Afganistanu jest calkowicie bezpiecznie. Opowiesci kolegi Iziego to poezja i podpucha. Nikt nie mierzyl do nas z niczego. Zolnierze maja ze soba bron, ale to chyba jest normalne.
Nie pojechalismy tam po adrenaline ani szukanie guza tylko po to by napasc nasze oczy. O wyjezdzie wiedzial nasz kabulski konsulat i nie mial nic przeciwko temu.
Co do bohaterstwa: calkowicie sie nie zgadzam z kolega ktory to napisal. Nie wierze, ze nasi zolnierze jada tam po to by zaprowadzic pokoj w Afganistanie, sadze ze znakomita wiekszosc robi to dla kasy. Z drugiej strony jak ktos sie "zapisuje" do wojska to chyba powinien brac pod uwage ze bedzie latal z karabinem po polu. I ze ktos inny w innej koszulce tez bedzie to robil i do siebie postrzelaja. Tak to widze.
Zapewniam ze z punktu widzenia bezpieczenstwa przejazd przez Warszawe jest nieporownywalnie bardziej najezony niebezpieczenstwami niz przejazd przez korytarz wakhanski. Inna rzecz to kwestia trudnosci trasy. Ta okazala sie wymagajaca, napiszemy o tym wkrotce. W kazdym razie wrocilo tyle ile wyjechalo. I wszyscy zdrowi.
sambor1965 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem