Wbijam w sobotę po południu, rejestruję się u Sołtysa, podchodzi kobieta i pyta: panowie nie widzieli może 12 sztuk kajaków? Bo motocykliści rano popłyneli i tak jakoś brakuje. Kajaki takie pełnowymiarowe, dwanaście? - pytam. Przytakuje.
Kogoś porwał nurt dobrej zabawy.
Jeszcze nie udało mi się wrócić do domu, trafiłem na podlasie. Dzięki za spotkanie, żałuję że nie mogłem przyjechać w piątek, do zobaczenia za rok ... a może wcześniej.
P. S. 12 kajaków 🤣🤣🤣
|