Witam,
pare dni temu dostałem pismo z PZU, które zamieszczam w załączniku. Piszę dopiero teraz, bo na urlopie byłem
Zamazałem dane osobowe pracownika PZU, co by ich w sieci nie umieszczać. Dowiedziałem się również, kto jest ubezpieczycielem sprawcy - Hestia.
Postępowanie wygląda teraz następująco (informacje z infolinii PZU):
1. Powinienem pojawić się w oddziale PZU i złożyć wniosek o przekazanie dokumentacji do Hestii.
2. Powinienem wysłać do Hestii odwołanie od tej dokumentacji, a dokładniej od wyceny wartości pojazdu bezpośrednio przed zdarzeniem.
Podobno mam 3 lata, by wysłać takie odwołanie, ale wiadomo, że zrobię to szybciej
3. Powinienem cierpliwie czekać na odpowiedź od Hestii.
Dziś zamierzam zgłosić się do jakiegoś bibura zajmującego się odzyskiwaniem odszkodowań. Podzwonie, popytam, jak już się czegoś dowiem, to napiszę.