Nidyrydy. Zawsze (prawie?) tak było. W dzień zlotu, to tam jak na Krupówkach w sezonie
W tym roku chyba wezmę wolne od czwartku żeby się dokulać max w piątek przed południem, bo potem lipne miejsca namiotowe zostają - na drodze, na kamieniach, w pokrzywach itp