To i ja wtrącę swoje trzy nic nie znaczące grosze. Od zawsze Polak łamie zasady, im ich więcej tym lepiej i skuteczniej łamane.
Prawdy życiowe:
- po lesie lubimy i jeździmy
- latając po lesie drogami nie czynimy więcej zniszczeń niż lokalesi np na przejazdach ze wsi do wsi....
- latając po lesie a nie po drogach czynimy zniszczenia i czasem nieodwracalne straty
- mało który motolatawiec ma pojęcie co w zasadzie niszczy i dlaczego coś jest złe
- mało który latawiec zdaje sobie sprawę ilu moto latawców lata po lesie, zwłaszcza tam gdzie nie ma niczego( jak mówił jeden pan)
- nie mamy dróg i terenów do wyszalenia, nie ma jasnych zasad jazdy przez las, nie ma torów, a te które są są niszczone w imię spokoju i ciszy prominentów i właścicieli domków (swoją drogą nie kupowałbym ziemi i budował domu w pobliżu toru crosowego)
- nie ma w rządzie, lesie , prawie , mediach żadnego lobby na załatwianie i lobbowanie interesu moto w Polsce ( i to niezależnie czy samochody, teren, tor itp)
- istnieją tereny lasy i pozwolenia, które w żadne sposób nie są oficjalnie dostępne ( np jazdy 4x4 w pewnych leśnictwach)
ale na dokładkę dodam, nieskromnie , że dlatego TUKAN ma wzięcie bo trasy załatwiamy rok wcześniej deptając gdziekolwiek... niestety do lasów nie mamy wejścia