Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.07.2017, 20:32   #14
NaczelnyFilozof
 
NaczelnyFilozof's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Jeleśnia - Żywiec
Posty: 1,324
Motocykl: CZ 350/XL 600
NaczelnyFilozof jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 2 godz 5 min 56 s
Domyślnie

Jak dobrze pójdzie... To na 15 nad adriatykiem...
No bo co może pójść źle? Co może nawalić? Błękitne niebo... Zakręty... Wiadukty... Majestatyczne autostrady przez góry. No co może pójść źle?

Bałem się korków na bramkach na autostradach. Bo Cezet nie lubi korków. Wolne obroty się gubią... Jeden gar czasem się odłancza. Lepiej bez korków. Ale niedziela. Nawet pusto... Troche bramki autostradowe im okopciłem dymem...

30 km od celu ląduje awaryjnie na pasie awaryjnym autostrady. No pięknie. Miejscówka dobra. Mały tunel pod przejściem dla zwierząt. Po chwili obok mnie ląduje BMW na włoskich tablicach rejestracyjnych. Mają ten sam problem. Ściana deszczu.

Chmura nie wiem skąd się wzięła. Ale chmura z gatunku przelotnych ulew. Patrzymy w niebo. No co. Ubieramy wszyscy przeciwdeszczowce i w drogę.

Zjazd z autostrady i 20 km do morza. Deszcz. Piasek na drodze. No przecie miało być słonecznie!!! No ale im bliżej morza, tym mniej chmur. Przejaśniło się!



Radość. Euforia. 800 km. Chorwacja jest bliżej niż myślałem...

No to co? Jadrańska magistrala. Docieram do słynnej szosy wzdłuż wybrzeża. Mekka podróżników od wielu lat. No to kierunek w lewo. I Cezet leci. Muzyka gra. Winkiel za winklem. Ciepło. Poezja. I kupa turystycznych motocykli. Wszytskie klasy. Wszytskie marki. I Cezet... Wiedziałem że będzie to fajne uczucie. Lecieć tamtą szosą. Ale nie wiedziałem że będzie aż tak fajne

__________________
Naczelny Filozof
Cezet 350 '83 [z dwoniącym tłokiem] [bez kilku podkładek] [w kolorze Zielonego Trabanta]
Kymco Activ 50 ADV
NaczelnyFilozof jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem