Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21.10.2015, 17:11   #4
zipo
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Robie co moge,by byc niedostepny,poza zasiegiem.
Wartosc ogromna to dla mnie chwila zachwytu,podziw tego co po raz pierwszy widze a najwieksza wartosc ma ta chwila,w ktorej nie ma nikogo mowiacego mi co myslec,robic i czuc.
To mnie uskrzydla.To pozwala pokladac wiare i ufac nieznanemu.
Po latach,nauczylem sie korzystac z chwil.Przemijajacych momentow ,uchwyconych i zapamietanych.
Zawsze szukajac nasycenia przygody,maxymalizuje odczuwanie obecnosci bycia.
Abym mogl kiedys opowiedziec o tym,oklejam mysli emocjami i wyrazam to
To mnie kreci,tego szukam.Reszta jest dodatkiem.

Kiedy moja droga krzyzuje sie z kims bedacym w podrozy,nie trzeba wielu slow by wyczuc jego szczescie.Przez krotka chwile nie dzieli nas nic.Rozmawiamy,smiejemy sie,dogadujemy sobie jak starzy przyjaciele...jak to mozliwe? -zawsze zapytuje ,nastepnie ulegam temu samemu momentowi,ktory zbliza i laczy ale i dzieli,lecz samotnosc temu nie towarzyszy.Mimo tego,przez reszte zycia nawolujemy przestrzen,by ponownie sie spotkac na szlaku bez tablic ,znakow i telefonow.
Rozstania,te nieuniknione wezlowe punkty mojej przestrzeni , pozwalaja mi podazac dalej,by explorowac to co jest i szukac wewnetrznych drog.
Czasem sie udaje a czasem nie.
Zawsze jednak ta dziwna tesknota jest moim nawigatorem...


Jagna,dziekuje za ten temat.
Mam nadzieje,ze moglem w taki sposob wtracic swoje 3grosze.

pozdrawiam cieplo.

Ostatnio edytowane przez zipo : 22.10.2015 o 14:42
  Odpowiedź z Cytowaniem