Nadszedł czas
pocztówek z wakacji... Jadąc puszką, na terenie Francji, kilkanaście km przed granicą z Niemcami, gdzie odpowiedzialność za prędkość oddana jest już w ręce kierowcy, fotoradar stwierdził przekroczenie prędkości o... 3 km!!! (113/110). Mandat nałożono, zobligowano do zapłaty, przysłano odpowiednie druczki przetłumaczone już na język polski. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w takiej sytuacji? Wiem, że można po prostu zapłacić ale szlag mnie trafił, że żabojady okazali się tacy drobiazgowi...
Cóż, od dzisiaj, głębszego znaczenia nabrało dla mnie
Liberté-
Égalité-
Fraternité...