Jeszcze jedna refleksja, dla tych co nie mogli już czytać pijackiego bełkotu:
trzeba było to napisać Elłudowi, a nie wywnętrzać się teraz gdy go nie ma.
Ze statystyk ,,oglądalności'' El. miał tu spory fanklub, a jego opowiastki biły rekordy popularności. Wniosek stąd, że byli i tacy którym jego wywody przypadły do gustu. Czemu nie piszą? Może boją się szczerze artykułować tego co myślą?
|