Ależ makabryczne i niedorzeczne scenariusze parszywy los potrafi wystrugać..
Moto Koledze Markowi R. życzliwej pamięci (*)
a bliskim i Rodzinie wyrazy głębokiego współczucia..
Zaś kompanowi feralnej podróży szybkiego powrotu do zdrowia, i pozbierania do kupy psychy - bo z tym może być najtrudniej...
Nigdy więcej takich wypadków, i jakichkolwiek zresztą.. -Dość kur.. -DOŚĆ!!!!!