Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16.10.2014, 21:54   #31
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,482
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 19 godz 27 min 40 s
Domyślnie

Z tą moją lambadą w żadnym tańcu z gwiazdami to ja jednak furory bym nie zrobił. Ale i tak nie jest źle. Nadal utrzymuje pozycje wertykalną. Ale na tym koniec dobrych wieści. Rzut oka na sytuację. Nie jest dobrze. Koło całe utaplane w oleju. Ślad ostatnich metrów oznaczony wyraźnie olejowym mazem, a ja stoję w coraz większej kałuży.

Zgubiona droga przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Jeszcze nie wiem skąd, ale olej płynie wartką strugą. W sumie to mam szczęście. Wyszedłem cało z lambady. Po drugie niemal od razu się miałem możliwość zorientowania się w sytuacji. Na kilkudziesięciu metrach straciłem olej.Strach pomyśleć co by się stało kilka kilometrów temu na szybkich szutrówkach.Idąc pełną fajką pewnie zatrzymałby mnie ostry bzyt zacieranego tłoka. I pewnie lambada wyglądałaby zupełnie inaczej. A już na pewno jej konsekwencje mogły być co najmniej dużo mniej sympatyczne. I komu przeszkadzały czerwone lampki od oleju….

Czas na oceny strat. Sytuacja wygląda źle. Silnik cały zarzygany i trudno cokolwiek ocenić. Narzędziówka pusta. Nawet śrubokręta. Jedno jest pewne, bez oleju daleko nie zajadę.Nawet nie za bardzo wiem jak daleko zjechałem z trasy.Wygląda na to, że już mam pozamiatane. No ale choć tym razem mam telefon. I nawet bateria styka. No to co ? Telefon do przyjaciela…. Tyle, że on nie odbiera. Gdzieś z kosmosu dociera do mnie przesłanie odŁony „Nie jest dobrze, ale nic to. Radio Ma Ryja uratuje polski hip hop.”

Rozglądam się po okolicy i oddali widać jakąś główniejszą drogę. Zapycham z buta w tamte stronę. Po nie zbyt długim spacerze docieramy do tej drogi. Rozpoznaję sytuację. Fryzjer, sklep wędkarski, kebab, zabawki…. Raczej bez zastosowania taktycznego. Jest Biedronka – no chyba lepiej. Zostawiam dryndę na trawniku i idę się rozejrzeć.

Niestety nawet jednego narzędzia. No może z wyjątkiem sekatora, grabek i takich tam raczej trudnych do wykorzystania. No chociaż jest półeczka z olejami. Nawet niezły wybór. Kujawski z pierwszego tłoczenia. Włoski z oliwek - extra vergin . Ponoć najlepsza jakość. No, ale czy aby drynda go przyjmie? Cena z wyższej półki. No nie wiem. W końcu, co by nie było to mineral. W dodatku na biokomponentach. Wracam na ulicę. Pytam lokalesa o stację cpn. Kilometr w lewo. Zapycham .
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem